Kibice, którzy przyjdą na stadion im. Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy (3 sierpnia minęła 90 rocznica urodzin naszego Mistrza), zobaczą całą plejadę gwiazd polskiej lekkiej atletyki w konfrontacji z lekkoatletami innych europejskich potęg.
- Nasza reprezentacja jest najlepsza z możliwych. W wielu konkurencjach rywalizacja o miejsce w składzie stała na najwyższym światowym poziomie, co daje nadzieję na pasjonujące występy - mówi prezes K-P ZLA i dyrektor DME Krzysztof Wolsztyński. - W wielu konkurencjach będziemy faworytami, ale trzeba pamiętać, że to będą wyjątkowe mistrzostwa, bo ze względu na zmniejszenie liczby drużyn w Superlidze aż pięć zespołów spadnie do 1. ligi. Z tego powodu nie będzie drużyn, które o nic nie walczą.
- Mamy mega mocną w ekipie, jesteśmy w formie, a ja na pewno nie zrobię falstartu, jak dwa lata temu - mówi sprinterka Ewa Swoboda.
Jedna z najszybszych kobiet w Europie jest przekonana, że polska reprezentacja może walczyć w Bydgoszczy o złoto.
- Po srebrnym medalu w Lille dwa lata temu możemy na pewno liczyć na jeszcze lepszy wynik. Warto przyjść na stadion w Bydgoszczy, bo lekkoatletyka to królowa sportów, mamy szansę na złoto, a do tego na bieżni można zobaczyć sporo ładnych dziewczyn. To będzie dobre show - zapowiada Swoboda.
Justyna Święty-Ersetic (400 m) też jest optymistką.
- Zrobimy wszystko, żeby wygrać te zawody na własnej ziemi. Mam nadzieję, że po raz pierwszy uda się zostawić złoto w Polsce. Mój mąż już jest ze mną w Bydgoszczy, jutro (piątek - przyp. Fa) przyjeżdża cała rodzina i tak, jak w Berlinie na mistrzostwach Europy, będą mnie dopingować.
Biegaczka zapewnia, że w formie są także jej koleżanki ze sztafety.
- Wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku. Każda z nas jest w gazie, niektóre z nas pobiegły nawet życiówki albo wyniki zbliżone do rekordów życiowych. Nasza sztafeta jest bardzo silna, więc zamierzamy wygrać rywalizację teraz, a potem wrócić z medalem mistrzostw świata. Aniołki do boju!
Drużynowe Mistrzostwa w lekkoatletyce - zapowiedź zawodów w Bydgoszczy.
Dla Bydgoszczy jest to kolejna w dorobku lekkoatletyczna światowa impreza.
- Jest w nas radość, ale zarazem czujemy wielką odpowiedzialność - mówi prezydent Rafał Bruski. - Dziękuję europejskim i polskim władzom lekkiej atletyki, że możemy organizować tę imprezę. Poprzez relacje telewizyjne Bydgoszcz, stadion i startujących zawodników obejrzą miliony kibiców. Wystawiliśmy silną reprezentację, z niecierpliwością czekam na sportową rywalizację, a kibiców zapraszam do Bydgoszczy i na stadion Zawiszy, zdążycie jeszcze dojechać!
Henryk Olszewski, prezes PZLA zauważa, że: - To bardzo ważny czas dla polskiej lekkiej atletyki, obchodzimy 100-lecie. Dziękuję prezydentowi i Krzysztofowi Wolsztyńskiemu za podjęcie się organizacji tej imprezy. Życzę wszystkim zespołom jak najlepszych miejsc, ale myślę, że Polska wygra!
Kobiety i mężczyźni będą rywalizować w 20 punktowanych konkurencjach. Skala punktów w rywalizacji: od 12 do 1.
I tu ciekawostka - każde wykluczenie z konkurencji (np. falstart), to pozbawienie się szansy zdobycia choćby 1 punktu, a każdy z nich może się liczyć w końcowym rozrachunku i decydować o zdobyciu tytułu DME.
Uroczysta ceremonia otwarcia odbyła się w czwartek wieczorem na Starym Rynku. Wcześniej stanęło tam miasteczko lekkoatletyczne.
WAŻNE DLA KIBICÓW
Początek rywalizacji w piątek o 18.30, w sobotę o 16.00, w niedzielę o 15.00.
Transmisje telewizyjne w piątek: 18.30 Eurosport 1, 18.55 TVP Sport.
Bilety można kupować na portalu Ticketmaster.pl i w blisko 200 punktach stacjonarnych, m.in. wszystkich salonach MediaMarkt w Polsce.
A ponadto w kasach przy stadionie Zawiszy na ul. Gdańskiej, w zależności od sektora: od 15 do 40 zł (piątek), od 20 do 45 zł (sobota - niedziela), karnety - od 50 do 100 zł.
Kasy czynne w piątek w godz. 12.00-20.30, w sobotę 11.30-19.30, a w niedzielę 11.00-18.00.
Dla posiadaczy biletów i karnetów - komunikacja miejska za darmo.
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
