- Choruję na reumatyzm i miażdżycę. Jeszcze nigdy nie korzystałam z sanatorium w ramach ubezpieczenia. Jakie mam szanse? Ile będę czekać? - zastanawia się pani Barbara, która zadzwoniła do naszej redakcji. Na prośbę Czytelniczki sprawdziliśmy, jakich formalności trzeba dopełnić, by „załapać” się na wyjazd oraz, jak długo obecnie czeka się w kolejce.
Ponad 700 zł za osobny pokój
Najpierw trzeba zgłosić się po skierowanie do swojego lekarza. Należy zrobić odpowiednie badania, których wyniki dołącza się do skierowania. Z wynikami i skierowaniem trzeba zgłosić się do siedziby oddziału, bądź delegatury NFZ. W ciągu 30 dni lekarz z NFZ ocenia, czy wniosek jest uzasadniony, może też domagać się zrobienia dodatkowych badań.
Trzeba pamiętać, że NFZ nie pokrywa w całości kosztów pobytu w sanatorium. Do trzytygodniowego wyjazdu dopłacamy maksymalnie 751,80 zł (jeżeli chcemy mieć własny pokój z łazienką). Gdy zdecydujemy się na pokój kilkuosobowy - 218,40 zł.
Opłaty są różne, w zależności od pory roku. Drożej jest między majem a wrześniem. NFZ opłaca kilka zabiegów. We własnym zakresie pokrywamy koszty dojazdu i klimatyczne.
- Informację potwierdzającą zarejestrowanie wysyłamy w terminie dwóch tygodni, jeśli jednak pacjent składa wniosek przy okienku informację o zarejestrowaniu otrzymuje od ręki - zapewnia Łukasz Chojnacki, naczelnik Wydziału Organizacyjnego Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Bydgoszczy.
Profile leczenia uzdrowiskowego zawarte w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 5 stycznia 2012 roku obejmują: ortopedię, neurologię, reumatologię, kardiologię, choroby naczyń obwodowych, laryngologię, pulmonologię, gastroenterologię, hepatologię, diabetologię, otyłość, choroby endokrynologiczne, osteoporozę, dermatologię, ginekologię, nefrologię i urologię, hematologię.
- Czas oczekiwania obecnie wynosi średnio około 23 miesięcy, a zalecana częstotliwość to nie częściej niż 18 miesięcy od ostatniego pobytu - mówi naczelnik Chojnacki. - Do korzystania z leczenia poza kolejnością uprawnieni są kombatanci, zasłużeni honorowi dawcy krwi, zasłużeni dawcy organów. Skierowania na leczenie uzdrowiskowe można przesłać pocztą na adres KPOW NFZ w Bydgoszczy, można też złożyć w delegaturze w Toruniu bądź we Włocławku.
O miejscu pobytu decyduje NFZ
Jak podkreśla Łukasz Chojnacki, leczenie uzdrowiskowe jest leczeniem całorocznym. O miejscu decyduje lekarz specjalista w dziedzinie balneologii i medycyny fizykalnej lub rehabilitacji medycznej, zatrudniony w oddziale wojewódzkim NFZ. Sugestie lekarza wystawiającego skierowanie jak i pacjentów nie są wiążące dla oddziału NFZ.
Fundusz nie gwarantuje wspólnych wyjazdów na leczenie uzdrowiskowe małżonkom w tym samym czasie i do tego samego zakładu lecznictwa uzdrowiskowego.
Podratować zdrowie można jadąc na turnus rehabilitacyjny z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jest to szansa dla osób, które podlegają ubezpieczeniu społecznemu zagrożonych całkowitą lub częściową niezdolnością do pracy, którzy rokują odzyskanie tej zdolności. Podstawą skierowania jest orzeczenie lekarza orzecznika ZUS.
- Czas oczekiwania zależy od schorzenia. Wynosi od półtora do dwóch miesięcy - informuje Bożena Wankiewicz, rzecznik ZUS w Toruniu. - Pobyt trwa 24 dni. Kuracjusz ma zapewnione wyżywienie, spanie, zabiegi. Sanatorium zwraca mu część kosztów dojazdu (ryczałt według pociągu drugiej klasy).
Więcej o turnusach rehabilitacyjnych ZUS więcej na : www.zus.pl.
