Gorszą wiadomością jest to, że, jak wynika z badania przeprowadzonego przez TNS Polska dla UOKiK-u, ponad połowa wycieczkowiczów niedokładnie czyta umowy zawierane z organizatorami letniego wypoczynku, a jeszcze gorzej niż z czytaniem, jest ze słuchaniem. Nawet nie wiemy, gdzie zadzwonić, a przecież informacją służą: Urząd Marszałkowski, Ministerstwo Sportu i Turystyki (www.msport.gov.pl), oraz Polska Izba Turystyki (www.pit.org.pl). Wybraliśmy ten ostatni kontakt wcielając się w szukającego pomocy - zawczasu - turystę.
Klientka: - Rodzina wykupiła dla mnie wycieczkę zagraniczną. Co zrobić, żeby z wakacji nie musiał mnie ściągać do Polski marszałek województwa? PIT: - Niech pani poszuka swojego biura podróży na liście Centralnej Ewidencji i Wykazów w Turystyce... - Już znalazłam ewidencję (jest na stronie: turystyka.gov.pl), ale nie widzę tam informacji o kondycji finansowej biura, z którym wybieram się na wycieczkę... PIT: Nigdzie pani nie znajdzie takiej informacji. K: Jaką mam zatem gwarancję, że nie jadę z bankrutem? PIT: - Gwarancję daje tylko ubezpieczenie. - K: A ktoś w ogóle sprawdza, czy firma jest naprawdę ubezpieczona i jak wysoką wykupiła polisę? - PIT: Gdyby firma nie była ubezpieczona, nie mogłaby figurować w oficjalnym spisie. Marszałek wydaje decyzję o wpisie do rejestru na podstawie gwarancji ubezpieczeniowej. K: Czytałam o marszałkach, którzy niekoniecznie chcą płacić za powrót oszukanych turystów do kraju... PIT: No tak, bo gwarancja ubezpieczeniowa opiewa na konkretną kwotę. Zdarzały się już sytuacje, że kwota sprowadzenia turystów przewyższała gwarancję, wtedy marszałkowie musieli dopłacać. Niemniej, nie zdarzyła się jeszcze sytuacja, żeby ktoś nie wrócił z urlopu. Nie ma powodu, żeby ze strachu zostawać w domu. Warto jednak sprawdzić, kiedy organizatorowi kończy się ubezpieczenie, czy na przykład nie będzie to w dniu pani wylotu na wakacje.
W wyszukiwarkę wrzucamy dwie losowo wybrane nazwy firm z województwa kujawsko-pomorskiego. Pierwsza ma gwarancję do 174850,20 zł (jednak nie wiem, czy to duża firma, jak wiele osób wysyła w świat) z ubezpieczeniem do maja przyszłego roku, a drugiej (z zabezpieczeniem w wysokości 113878,80 zł) ubezpieczenie kończy się już 19 sierpnia tego roku. - Oryginał lub potwierdzone przez podmioty, które je podpisały (tj. ubezpieczyciel) odpisy kolejnych umów składane są marszałkowi województwa nie później niż 14 dni przed upływem terminu obowiązywania umowy poprzedniej - tłumaczy Marcin Habel, naczelnik Wydziału Turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.
Dodaje, że w przypadku jego braku, organizatora wykreśla się z rejestru prowadzonego przez marszałka, zakazując zarazem wykonywania działalności przez trzy lata. A co do trudnych powrotów... - Nie ma zapisu, iż finalnie marszałek ma obowiązek organizować takie powroty - mówi naczelnik. - Jednak mając na uwadze interesy polskich turystów Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, skłania się ku możliwości organizacji powrotu poszkodowanych klientów do wysokości gwarancji ubezpieczeniowej czy bankowej danego biura podróży i przy ścisłej współpracy z powołanym przez ministerstwo sekretariatem do monitorowania sytuacji w zakresie problemów klientów niewypłacalnych biur podróży...
