https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na śpiocha i bezczelnego

Jarosław Jakubowski
Jedni stawiają na elektroniczne alarmy, inni na solidne zamki, ale są też tacy, którzy liczą po prostu na to, że złodziej ominie ich dom.

Jedni stawiają na elektroniczne alarmy, inni na solidne zamki, ale są też tacy, którzy liczą po prostu na to, że złodziej ominie ich dom.

<!** Image 3 align=right alt="Image 123751" sub="Jan Dzierkacz, specjalista od zabezpieczeń, radzi kupować produkty atestowane i nie skąpić przy tym grosza Fot. Dariusz Bloch">W 2008 roku w Bydgoszczy i okolicach działał przestępca, który włamywał się do domów jednorodzinnych „na śpiocha”. W nocy, kiedy domownicy spali, wchodził do budynku. Najczęściej wyłamując drzwi albo wybijając okna. Zanim właściciele zdążyli zareagować, on zabierał biżuterię, laptopy i inne niewielkich rozmiarów przedmioty. Zatrzymano go po kilku miesiącach jego „pracy”. 27-latek został aresztowany.

Inny sposób działania obrała trzyosobowa szajka, która grasowała od października 2008 do lutego 2009 roku między innymi w Nowej Wsi Wielkiej (gdzie ostatecznie wpadli), na bydgoskim Miedzyniu, Osowej Górze i w podbydgoskich miejscowościach. Ci złodzieje włamywali się do mieszkań pod nieobecność domowników. Kradli wszystko, co przedstawiało jakąś wartość. Wpadli na gorącym uczynku, podczas włamania. Zatrzymanymi okazali się mężczyźni w wieku 25-35 lat.

Pies nie pomógł

Sprzęt komputerowy, fotograficzny i biżuteria padły łupem złodzieja, który w styczniu 2009 roku włamał się do jednego z mieszkań na toruńskim Przedmieściu Chełmińskim. Sprawca dostał się do mieszkania na parterze przez balkon, kiedy w środku nie było domowników. Straty oszacowano na około 11700 zł. Niestety, mimo użycia psa tropiącego, nie udało się zatrzymać przestępcy. Co się odwlecze, to nie uciecze. W marcu toruńscy policjanci włamywacza złapali. Ustalono, że 30-latek włamał się do co najmniej ośmiu mieszkań. Kradł co popadnie: laptopy, kamery, aparaty fotograficzne, srebrna i złotą biżuterię, a także pieniądze i monety numizmatyczne. „Fanty” przechowywał w dwóch użytkowanych przez siebie mieszkaniach.

<!** reklama>- Wakacje to czas wyjazdów i wypoczynku poza domem. Czekają na to złodzieje, którzy mogą chcieć wykorzystać naszą nieobecność i okraść mieszkanie. Zachęcamy do zamykania drzwi, okien i wywietrzników przed opuszczeniem domu oraz do stosowania urządzeń technicznych, takich jak alarmy, zamki, rolety antywłamaniowe - radzi mł. asp. Artur Rzepka z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.

Założenie alarmu w mieszkaniu to wydatek rzędu 1000-2000 zł. Cena zależy od liczby czujek. Do wydatków należy doliczyć też miesięczny abonament rzędu kilkudziesięciu złotych. - Przed wakacjami nie obserwujemy wzrostu liczby zamówień, jest to raczej stała liczba - - mówi Piotr Maternowski, dyrektor agencji ochrony „Solid Security” w Bydgoszczy. - Monitorujemy obiekty i każde włączenie się alarmu powoduje, że w ciągu 10-15 minut na miejscu pojawia się nasz patrol interwencyjny. Zdarza się, że łapiemy włamywaczy, ale bywa też, że alarm spowodowany jest na przykład silnym wiatrem lub podejściem pod dom jakiegoś zwierzęcia. Aby pod naszą nieobecność alarm okazał się skuteczny, pamiętajmy, aby zazbroić go przed wyjazdem. Tak czy inaczej my sprawdzimy, co się dzieje.

Uwaga na chińszczyznę

Alarm bywa skuteczny, nie powinien być jednak jedynym zabezpieczeniem przed włamaniem. - Na naszym rynku króluje niskiej jakości chińszczyzna. Pewien market reklamował kiedyś chińskie drzwi anty-włamaniowe za 350 zł. Wkrótce na youtube pojawił się filmik, na którym dziewczynka pokonuje te drzwi za pomocą otwieracza do konserw - mówi Jerzy Dzierkacz, właściciel bydgoskiej firmy „Mixpol” zajmującej się sprzedażą zabezpieczeń i dorabianiem kluczy. Jego zdaniem, jeśli wydajemy kwotę rzędu 500 tys. zł na budowę domu, to zakup dobrej jakości zamków i zabezpieczeń antywłamaniowych na drzwi i okna za ok. 1500 zł nie jest dużym wydatkiem.

Podobnie jak zakup solidnych zamków, także ubezpieczenie mieszkania od ryzyka włamania nie jest u nas zbyt popularne.

- Przez ponad 10 lat mojej pracy w ubezpieczeniach zaobserwowałem, że jedynie tragiczne klęski żywiołowe są w stanie zachęcić ludzi do kupowania polis. Ubezpieczenie mieszkania od kradzieży z włamaniem na 10 tys. zł kosztuje 16 zł miesięcznie - mówi Leszek Kobielak z toruńskiej agencji ubezpieczeniowej „Koma”.

Zdaniem policji dobrym zabezpieczeniem naszego domu jest życzliwy sąsiad czy krewny, który usunie ulotki spod drzwi, wyjmie przesyłki ze skrzynki i od czasu do czasu włączy światło w mieszkaniu. Dobrym sposobem jest też zdeponowanie wartościowych przedmiotów u zaufanej osoby bądź w banku.

Letnie włamania

  • KMP Bydgoszcz: lipiec i sierpień 2007 - 59 włamań do mieszkań i domów, lipiec i sierpień 2008 - 39 takich zdarzeń
  • KMP Toruń: lipiec i sierpień 2007 - 9 włamań, lipiec i sierpień 2008 - 8 włamań
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski