Na ratunek nie miał szansy

Brak ronda na skrzyżowaniu ulicy Mickiewicza, Dworcowej i Ogrodowej sprawia, że nagminnie dochodzi tam do łamania przepisów Kodeksu drogowego.<!** Image 2 align=none alt="Image 226046" sub="Wyjeżdżajcy z ulicy Ogrodowej tir, potrącił śmiertelnie starszego pana, jednak czy przy takim natężeniu ruchu, kierowca miał możliwość bezkolizyjnego wyjechania z drogi? Fot.: Archiwum policji/Maria Warda">

Ogromny tir wytaczał się z ulicy Ogrodowej. Jest to droga gminna, która z konieczności pełni funkcję drogi wojewódzkiej. Jadąca peugotem od strony Bydgoszczy w kierunku Gniezna kobieta zatrzymała się, aby umożliwić kolosowi wydostanie się na ulicę Mickiewicza, która jest drogą krajową nr 5. Kiedy kierowca rozpoczął manewr skrętu, zobaczył odbijającego się od maski pojazdu mężczyznę. Był to rowerzysta, który z pewnością nie zauważył uprzejmości, jaką świadczą sobie kierowcy i wszedł ze swym pojazdem na pasy, będące ciągiem chodnika. Kierowca tira z wysokości swej kabiny nie zauważył 73-letniego mieszkańca Żnina. Starszy pan został przewieziony do szpitala, gdzie po dwóch godzinach zmarł. Dokładny przebieg zdarzenia jest przedmiotem śledztwa.

- Nie jest tu istotne, co stwierdzą policjanci, czy biegli z ruchu drogowego i prokuratura - uważa pan Janusz, mieszkaniec Żnina. - Na tym niesymetrycznym skrzyżowaniu życie ludzkie jest nieustannie zagrożone. Gdyby pieszych nie przeprowadzała agatka, zabitych byłoby o wiele więcej. Kierowcy jadący drogą z pierwszeństwem przejazdu, czyli drogą numer 5 muszą pomagać i przepuszczać od czasu do czasu wyjeżdżających z gminnej ulicy Ogrodowej. Gdyby tak nie było, to od strony Ogrodowej, która wchodzi w Browarową, a ta w ulicę Aliantów, korek byłby chyba do Wągrowca, a stojący na Dworcowej blokowaliby drogę co najmniej do Barcina.<!** Image 3 align=none alt="Image 226047" sub="Fot archiwum policji">

Opinia pana Janusza nie jest odosobniona. Na początku tego roku, pisaliśmy, że Leszek Jakubowski, burmistrz Żnina, postanowił nie remontować zniszczonej przez tiry ulicy Browarowej, aby w ten sposób przymusić Zarząd Dróg Wojewódzkich do szukania rozwiązania tego węzła komunikacyjnego, jakim jest opisywane skrzyżowanie. Podobny problem jest na skrzyżowaniu ulicy Browarowej z Aliantów. To tutaj we wrześniu 2012 pod kołami autobusu zginał młody motocyklista. Wtedy także kierowcy autobusów zatrzymali się, aby umożliwić wyjazd koledze wiozącemu dzieci do szkoły.<!** reklama>

- To cud, że na tych skrzyżowaniach nie ginie więcej ludzi - mówi Andrzej Kowalski, mieszkaniec Żnina. - Jeśli Zarząd Dróg Krajowych i Autostrad nie ma zamiaru budować wokół Żnina obwodnicy, to powinien chociaż dogadać się z Zarządem Dróg Wojewódzkich i Zarządem Dróg Krajowych i Autostrad, aby wybudować dwa ronda, tak jak zrobiono to na skrzyżowaniu ulic Klemensa Janickiego z Dworcową i Gnieźnieńską. Teraz nie ma tam korków. Ruch jest płynny. Nasze władze i to nie tylko burmistrz, ale przede wszystkim starosta powinni wykazać się większą determinacją podczas rozmów na temat rond. Jakiś bat na właścicieli dróg na pewno by się znalazł.<!** Image 4 align=none alt="Image 226049" sub="Fot archiwum policji">