Na podjęcie decyzji mieli jeden dzień

W 2017 roku Bydgoszczy będzie gospodarzem młodzieżowych mistrzostw Europy U-23 w lekkiej atletyce. W czwartek wieczorem prezes PZLA poinformował prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego, że gród nad Brdą będzie także gospodarzem mistrzostw świata juniorów (19-24 lipca 2016 roku). To duże wyróżnienie, ale i ogromne wyzwanie dla Polski, regionu, ale przede wszystkim bydgoszczan.

Ujawnili kulisy
IAAF musiał wybrać nowych organizatorów mistrzostw w związku z zawieszeniem - jesienią tego roku za doping rosyjskiej federacji i odebraniu imprezy Kazaniowi.
Podczas konferencji prasowej prezydent Rafał Bruski i wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara ujawnili kulisy złożenia oferty do IAAF
- Kiedy nasza federacja została powiadomiona o konkursie przekazałem informację prezydentowi Bydgoszczy Rafałowi Bruskiemu - mówił Sebastian Chmara. - Uznałem, że jako bydgoszczanin warto podkreślić jeszcze raz miano stolicy królowej sportu i markę świetnego organizatora imprez.
- Na podjęcie decyzji czy zgłaszamy nasze miasto miałem jedną dobę - mówił Rafał Bruski, prezydent miasta.
Obok Bydgoszczy do konkursu stanęły australijskie Perth i indyjskie New Delhi. Najpierw wycofali się australijczycy, a oferta Hindusów nie spełniała wymogów proceduralnych. Na placu boju pozostała tylko Bydgoszczy, ale miasto musiało czekać na oficjalne wyniki głosowania Rady Międzynarodowe Stowarzyszenie Związków Lekkoatletycznych (IAAF).

W wirze pracy
- IAAF z racji wyjątkowych okoliczności przejął na siebie większą część kosztów organizacji - mówił Rafał Bruski. - Miasto będzie musiało przy okazji imprezy zrealizować zobowiązania w wysokości miliona złotych. Będę musiał do tego namówić radnych, aby tę pozycję ująć w budżecie. Ta kwota to cztery razy mniej niż płaciliśmy za organizację poprzednich mistrzostw.

To się opłaca
Ten milion szybko się zwróci. Za same zakwaterowanie 2500 uczestników mistrzostw przez tydzień (stawka dzienna około około 60 dolarów) daje kwotę 1 miliona dolarów
- To nie będą wpływy do budżetu, ale kwoty jakie trafią do bydgoskich hoteli dając zatrudnienie mieszkańcom. Jednocześnie 40 procent od dochodów rozliczanych w podatku PiT trafi z powrotem do budżetu miasta - wylicza prezydent.
Warto jednak pamiętać, że niektórzy goście przyjadą do Bydgoszczy z najdalszych rejonów świata wcześniej na tygodniową aklimatyzację. Dodatkowo zarobi branża usługowa, sprzedawcy pamiątek itd.
- Czuliśmy się faworytami - przyznał Krzysztof Wolsztyński, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki. - Dlatego w okresie świątecznym już rozpoczęliśmy pierwsze kroki. Załatwiliśmy telefonicznie rezerwację hoteli, rozpoczęliśmy rozmowy z Lufthansą na temat wprowadzenia do siatki połączeń dodatkowych lotów z Frankfurtu lub Warszawy bezpośrednio do Bydgoszczy.
Miasto może liczyć na wsparcie Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i Ministerstwa Sportu i Turystyki.
- Minister Witold Bańka przychylił się do zaproponowanej przez nas kwoty pomocy na organizację imprezy - zdradził Sebastian Chmara.
Obok miasta w kosztach ich przeprowadzenia będą współpartycypowali Urząd Marszałkowski, IAAF oraz sponsorzy.

Będą inwestycje
- Obiekt Zawiszy już dziś spełnia kryteria przeprowadzenia mistrzostw świata - mówił Krzysztof Wolsztyński. - Mamy certyfikat pierwszej kategorii. Renowacji wymaga bieżnia na stadionie bocznym.
Przy planowaniu modernizacji obiektu musimy wziąć pod uwagę, że na stadionie odbywać się będą w czerwcu festiwal lekkoatletyczny, a pod koniec miesiąca mistrzostwa Polski seniorów, które będą ostatnim sprawdzianem przed Rio.
- Musimy rozważyć, które inwestycje zdążymy zrealizować w tym roku, a które przeprowadzimy w roku przyszłym - dodał prezydent. - Na pewno wymienimy tablicę świetlną. W sprawie pozostałych zadań wypowiem się po konsultacji z fachowcami i wizycie u ministra sportu, którą planuję jeszcze w tym miesiącu. ą

Warto wiedzieć
Mamy już swoich faworytów
a Kulomiot Konrad Bukowiecki - mistrz świata sprzed dwóch lat z Eugene i sprinterka Ewa Swoboda będą największymi gwiazdami biało-czerwonych podczas mistrzostw świata juniorów w Bydgoszczy.
- Podczas najbliższego posiedzenia zarządu Polskiego Związku Lekkiej Atletyki wystąpimy z wnioskiem o obniżenie minimów na mistrzostwa świata w Bydgoszczy - mówił Sebastian Chmara, wiceprezes PZLA. - Z racji roli gospodarza nie musimy martwić się o kosztowne podróże, czy obozy klimatyczne. Szacuję, że nasza reprezentacja będzie liczyła minimum 50 osób. Jesteśmy przekonani, że zakwalifikujemy wszystkie sztafety. Mam nadzieję, że podobnie jak na poprzednich mistrzostwach liczną reprezentację będzie mógł poszczycić się nasz region.