Od lipca po bydgoskich torach jeździć będzie nowoczesny tramwaj PESA 121N. Niestety, po dwóch miesiącach pojedzie do Elbląga. Na własne nowe wozy trzeba poczekać.
<!** Image 2 align=right alt="Image 15572" >Sześć niskopodłogowych tramwajów zamówił w zeszłym roku Elbląg. Teraz ruszyły pracę nad budową. Ponieważ Bydgoszcz ma taki sam rozstaw torów jak Elbląg, będzie go można u nas testować. Jest to wygodne dla producenta. Jeśli pojawią się usterki, zostaną usunięte na miejscu.
Wyjedzie w lipcu
- Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, tramwaj na bydgoskie ulice wyjedzie w lipcu. Będzie to jeden skład. Prawdopodobnie będzie woził bydgoszczan przez dwa miesiące. Później zostanie przetransportowany do Elbląga - wyjaśnia szef marketingu pojazdów pasażerskich w PESA, Jerzy Berg.
W nowym tramwaju w przedziale pasażerskim zastosowano wentylację, natomiast w kabinie motorniczego klimatyzację. W całym składzie jest niska podłoga. Zakup wagonów dla Elbląga dofinansowany jest w 75 procentach w ramach unijnego Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. W naszym województwie na razie na takie cacka musimy poczekać.
Cacka pojadą do Fordonu
- Unia Europejska nie daje pieniędzy tylko na zakup taboru. Musi to iść w parze z rozbudową infrastruktury. Taką szansę stworzy w Bydgoszczy dopiero budowa linii tramwajowej na Kujawskiej i do Fordonu - wyjaśnia prezes Miejskich Zakładów Komunikacyjnych, Witold Dębicki.
Na razie muszą wystarczyć dotychczasowe składy. Jednak te swoją młodość mają już za sobą. Niektóre dobijają trzydziestki.
- Prawie połowa ma więcej niż 21 lat. Druga połowa mieści się w przedziale 16-21 lat. Okres eksploatacji obliczano na około 25 lat. Jednak na bieżąco remontujemy wszystkie wozy i nadal są sprawne. Pochwalić się możemy tylko zmodernizowanym w PESA tramwajem 805NM, który ma dwa lata - mówi Witold Dębicki.
