https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na mandacie się nie skończy

Michał Sierek
Dariusz Bloch
Wariatami za kółkiem zajmie się nie tylko policja drogowa, ale również kryminalni. Posypią się wnioski do sądów.

- Analizując kilka ostatnich wydarzeń, związanych z drastycznym łamaniem przepisów przez kierowców, podjęliśmy decyzję o tym, by w każdej komendzie wojewódzkiej powstał zespół do zwalczania piractwa drogowego - poinformował niedawno komendant główny policji, gen. insp. Marek Działoszyński.

Zbierać informacje i ścigać

Taki zespół już działa w naszym województwie. - Komendant wojewódzki powołał go 1 sierpnia tego roku. W jego skład wchodzą funkcjonariusze ruchu drogowego, wydziału kryminalnego oraz wydziału wywiadu kryminalnego. Policjanci mają też do dyspozycji nieoznakowany radiowóz - mówi nam komisarz Andrzej Szczepański z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Czym praca nowego zespołu będzie się różniła od zadań zwykłej policji drogowej?
- Naszą rolą jest zbierać informacje o piratach drogowych, którzy za nic mają przepisy ruchu drogowego, a niejednokrotnie chcą komuś zaimponować. Będziemy też zbierać informacje np. na temat nielegalnych wyścigów, które odbywają się na terenie województwa kujawsko-pomorskiego - mówi kom. Andrzej Szczepański. - Załóżmy, że będziemy mieli sygnał o piracie drogowym, szalejącym w Bydgoszczy na motocyklu. Funkcjonariusze tego wydziału będą mieli za zadanie zwrócić uwagę na tego konkretnego pirata. Bardzo cenne informacje dają nam też filmy, przesyłane na skrzynkę „Stop agresji drogowej”, przez osoby posiadające kamery w autach. Docieramy do kierowców, których przewinienia zarejestrowano na tych nagraniach i wyciągamy wobec nich konsekwencje.

Komendant główny dał jasne wytyczne policjantom. Nie będzie pobłażania, a w przypadku drastycznego naruszania przepisów, nie skończy się tylko na mandacie.
- Chcemy działać selektywnie, nie chcemy kierować represji w stosunku do każdego uczestnika ruchu drogowego, ale do tych, którzy na oczach innych łamią prawo w sposób lekceważący, powodując zagrożenie. Chcemy im odbierać prawa jazdy i doprowadzać do sytuacji takiej, w której będziemy mogli przejść z Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenie na Kodeks karny - zapowiedział gen. insp. Marek Działoszyński.

Od tego roku wyraźnie wzrosła liczba wniosków o odbieranie praw jazdy kierowanych przez policję do sądów. Funkcjonariusze mieli ten instrument od dawna, ale teraz - między innymi po wytycznych, które kilka miesięcy temu popłynęły z KGP, zaczęli go stosować częściej. Szaleńcza jazda, która zagraża innym uczestnikom ruchu, albo przewożenie zbyt dużej liczby pasażerów w nieprzystosowanych do tego busach - takie przewinienia raczej nie kończą się teraz na paru „stówkach” i punktach karnych. Jak informował niedawno „Dziennik Gazeta Prawna” w kwietniu tego roku policjanci skierowali 541 wniosków o odebranie prawa jazdy, a w maju aż 1244. Dla porównania w całym 2013 r. było takich wniosków 768.

Niech sąd zdecyduje

- Stoimy na stanowisku, że osobom, które dopuszczają się drastycznych przewinień na drodze, należy zatrzymywać uprawnienia. My zatrzymujemy dokument i kierujemy wniosek do sądu. To on - po wysłuchaniu obu stron - decyduje o karze - mówi kom. Andrzej Szczepański.

Statystyki z sądów pokazują, że w wielu przypadkach dokument nie zostaje odebrany, ale zdaniem policjantów sama procedura zatrzymania prawa jazdy spełnia już swoją rolę, bo kierowca dwa razy przemyśli swoje zachowanie.

Ostrzejsze przepisy

Niebawem piraci będą mieli jeszcze ciężej... Przypomnijmy, że do Sejmu trafił projekt zmian w prawie, które ułatwią odbieranie prawa jazdy. MSW chce, by za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w stosunku do obowiązującego limitu, prawo jazdy było zatrzymywane na trzy miesiące. Gdy prędkość zostanie przekroczona poniżej wskazanego progu, będą stosowane dotychczasowe sankcje.
Prawo jazdy ma być zatrzymywane na 3 miesiące również za przewóz większej liczby osób (np. w busach) niż przewidują to przepisy.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kkk
" Chcemy im odbierać prawa jazdy i doprowadzać do sytuacji takiej, w której będziemy mogli przejść z Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenie na Kodeks karny - zapowiedział gen. insp. Marek Działoszyński. " Co to znaczy? Jak pan generał wyobraża sobie przejście z wykroczenia do przestępstwa? Będą prowokacje, aby kierowca popełnił przestępstwo?
p
paweł
a co torunska drogówka wyprawia na motorach policyjnych sami szaleją po drogach jak piraci ale im wolno bo to władza
P
Przemek
Mieszkam na bloniu na ul.Stawowej gdzie ciagle jezdza patrole i tajniacy do swojej komendy.
Oznakowani jezdza tu szybko,ale nieoznakowani to dopiero piraci drogowi! Oni to dopiero gnaja!
Mozna stac z dziecmi przed przejsciem dla pieszych i zaden z nich nie przepusci!
I na dodatek jak juz ktoś na pasy wejdzie i musza sie zatrzymac,to patrza
na takiego czlowieka jak na zbrodniarza! Wiec szanowna policjo
zacznijcie od siebie!!!
E
Egzekutor
Po owocach ich poznamy....
k
kierowca
Drogówkę zapraszam na koniec ulicy Fordońskiej. Codzienie dziesiątki motocyklistów zasuwają tędy łamiąc notorycznie ograniczenia prędkości na Fordońskiej (50km/h) i na moście przez Wisłę (70). Duża część z nich już za poziom hałasu powinna mieć zabrane dowody rejstracyjne, do tego prawa jazdy za przekraczanie prędkości.
A
AdaM
Jestem uparty, ale jak mam przestrzegać przepisów, kiedy policjanci mają je głęboko w d..ie? Niech kto powie że widział policjanta jadącego radiowozem w pasach bezpieczeństwa. I tylko głupek uwierzy że nie jeżdżą tylko dlatego że przeszkadzają w ew. interwencji. Więc szanowni policjanci zacznijcie sami przestrzegać przepisów, o innych przykładach łamania przepisów o ruchu drogowym przez policję nie będę pisał na zasadzie " kończ waść..."
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski