Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na językach tegoroczni maturzyści już się nie stresowali [MATURA 2016]

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Do pisemnego egzaminu z angielskiego Maturzyści Weronika (na pierwszym planie) i Piotr (na zdjęciu w tle) przystąpili z uśmiechem na ustach
Do pisemnego egzaminu z angielskiego Maturzyści Weronika (na pierwszym planie) i Piotr (na zdjęciu w tle) przystąpili z uśmiechem na ustach Dariusz Bloch
Wczoraj, w trzecim dniu matur bydgoscy uczniowie pisali obowiązkowo egzamin z języka obcego nowożytnego na poziomie podstawowym. Podobnie jak w całym kraju, większość z nich wybrała angielski.

Tak było też w III Liceum Ogólnokształcącym w Bydgoszczy, do którego uczęszczają Weronika Schilling i Piotr Załęcki. To właśnie im w tym roku „Express” towarzyszy podczas matury. - Na 130 osób, które przystąpiły u nas do egzaminu dojrzałości, aż 126 wybrało język angielski, a tylko cztery niemiecki - mówi Grażyna Dziedzic, dyrektorka szkoły.

Po dwóch dniach maratonu maturalnego wczoraj uczniowie już byli bardziej wyluzowani. - To chyba jeden z najłatwiejszych egzaminów, jaki przyszło nam zdawać - twierdził Piotr Załęcki, który w piątek zmierzył się też z angielskim na poziomie rozszerzonym. - Podstawa była prosta, chociaż przez nieuwagę popełniłem głupi błąd. W jednym ze zdań ze słuchu młodzi ludzie rozmawiali o imprezie. Trzeba było zaznaczyć, czy dialog prowadzili przed, w trakcie, czy po imprezie. Choć znałem prawidłową odpowiedź, wybrałem złą i nie umiem wytłumaczyć, dlaczego. W części, w której należało przeczytać teksty, i do nich wybrać odpowiedzi, pojawiły się, m.in., fragment książki „Harry Potter i kamień filozoficzny”, artykuł na temat tego, jak reklamy manipulują klientami, ale też recenzja o tym, że ktoś po przeczytaniu pozytywnej opinii o hotelu, wybrał się tam i rozczarował się, bo ze względu na remont panował tam hałas i wcale nie było czysto. Na rozszerzeniu bardzo łatwa była część gramatyczna. Trudniejsze arkusze rozwiązywałem podczas przygotowań do matury. W części pisemnej wybrałem artykuł o tym, dlaczego w sporcie należy przestrzegać zasad fair play.

Weronika Schilling także jest zadowolona z egzaminu. - Odpowiedziałam na wszystkie pytania - mówi 18-latka. - Na podstawie w części gramatycznej pojawiły się nowe słówka, ale poradziłam sobie. Bardzo spodobał mi się temat wypowiedzi pisemnej. Trzeba było napisać list do koleżanki z Anglii na temat występu, który mamy przygotować podczas wyjazdu na wymianę międzynarodową. W sumie zadania były proste.

Wielu maturzystów, którzy zdawali wczoraj angielski, także uznało ten egzamin za najłatwiejszy z dotychczasowych. - Chociaż mieli aż 120 minut, wielu wychodziło z sali przed czasem - mówi Renata Goch, nauczycielka języka angielskiego w III LO. - Twierdzili, że teksty były przyjazne i nie mieli problemu z ich zrozumieniem. Nie zauważyłam też, aby przed egzaminem się stresowali, ale to pewnie dlatego, że formę egzaminu ćwiczyliśmy wielokrotnie na lekcjach i to już od pierwszej klasy. Egzamin sprawdzał umiejętność wysłuchiwania informacji, rozumienia tekstu pisanego, znajomość słownictwa i form gramatycznych, czy pisania. Każdy, kto się uczył, powinien go zdać.

Teraz przed Weroniką i Piotrem kolejny egzamin. 10 maja zdają ustnie język polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!