Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na hak „kanapka” z robakiem [ryba sezonu]

Przemysław Peszek
Krzysztof Kamel z leszczem  66 cm, złowionym 2 października w Strzelcach Dolnych
Krzysztof Kamel z leszczem 66 cm, złowionym 2 października w Strzelcach Dolnych Andrzej Pawłowski
Sezon na leszcza. Nie piszemy dziś o polskim filmie fabularnym z 2000 roku w reżyserii Bogusława Lindy, ale o bardzo dobrych wynikach w poławianiu tego gatunku ryby nad Wisłą.

W tym roku Wisła na naszym odcinku obdarzyła liczną rzeszę wędkarzy dużą ilością okazałych leszczy. Prawdziwe „żniwa” zaczęły się pod koniec lipca i trwały nieprzerwanie do pierwszych dni października.

Ze względu na długo utrzymujący się niski poziom królowej polskich rzek, najlepszymi miejscówkami okazały się tzw. odcinki fartowe. Na lewym brzegu były to okolice Strzelec Dolnych, Łęgnowa, Otorowa, Solca Kujawskiego, Przyłubia i Dybowa. Z kolei na prawym brzegu była to Mozgowina, Ostromecko, Czarnowo, Toporzysko i Zławieś Wielka.

To wcale nie taka łatwa sztuka

Wydaje się, że złowienie okazałego leszcza to bardzo prosta sprawa. Nic bardziej mylnego. Duże ryby wymagają od wędkarza wiedzy, sprytu i regularnego nęcenia. Szczególnie to ostatnie okazuje się być ważne.

Przez kilka, a nawet kilkanaście kolejnych dni należało wrzucić w łowisko znaczną ilość odpowiednio spreparowanego ziarna w postaci kukurydzy, konopi, grochu i pszenicy.

Duże ryby wymagają od wędkarza wiedzy, sprytu i regularnego nęcenia. Szczególnie to ostatnie okazuje się być ważne.

Łowienie z marszu nie przynosi zadowalających rezultatów. Z reguły kończy się to połowem „żyletek”, czyli drobnych krąpi i podleszczaków (w wędkarskim żargonie jest to mały leszcz - przyp. red.).

Duży leszcz przyzwyczaja się do regularnego nęcenia i już po kilkunastu dniach jest stałym gościem naszej „stołówki”. Najlepsze wyniki uzyskiwano późną wieczorową porą i do dwóch godzin po północy.

Na hak z reguły zakładano „kanapkę”, składającą się z dużego, twardego ziarna kukurydzy i grubego czerwonego robaka. Jeżeli chodzi o metodę wędkowania, to sprawdzała się zarówno drgająca szczytówka przy użyciu wędziska klasy feeder, jak również spławikowa, z zastosowaniem wędziska bolońskiego.

Z lewego i prawego brzegu

O tegorocznych połowach dużo dobrego mogą powiedzieć dwaj koledzy po kiju - Krzysztof Kamel i Sławomir Zgórski. Ten pierwszy wędkował na lewym brzegu w Strzelach Dolnych, a drugi na prawym brzegu w Mozgowinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!