
Świąteczne zwyczaje i przesądy w dawnej wsi
Gospodarze wierzyli, że groch rozsypany tuż przed pasterką, zagwarantuje urodzaj.
Podobnych zwyczajów było na polskiej wsi znacznie więcej. Wszak - zgodnie z tradycją - wigilia jest zapowiedzią kolejnego roku.
Przyjrzyjmy się najciekawszym wierzeniom ludowym związanym z Bożym Narodzeniem. Zajrzyjcie na kolejne strony.
Adwentowy Jarmark w Przysieku koło Torunia:

Świąteczne zwyczaje i przesądy w dawnej wsi
Fakt, że w Wigilię był huk roboty w kuchni, ale gdyby ktoś wpadł na pomysł szycia, miał się liczyć z ... przywołaniem demonów.
Jeśli już o nich mowa, aby udobruchać czyhające demony, pan domu wybierał się przed świętami do lasu. Tam ścinał czubek albo dorodną gałąź drzewka iglastego - sosny, jodły, świerka.
Zamiast imponującej - jak dzisiaj - choinki z bombkami, oczy domowników cieszyła tzw. po-dłaźniczka (inaczej podłaźnik, wiecha, jutka), której ozdoby miały symboliczne znaczenie. Orzechy oznaczały miłość, ciasteczka miodowa - bogactwo, jabłka - urodę i zdrowie.
Choinka przyjęła się w szlacheckich domach na przełomie XVIII i XIX wieku. Do lat 20. ubiegłego wieku - w pozostałych.

Świąteczne zwyczaje i przesądy w dawnej wsi
Nasi przodkowie bali się nie tylko demonów, ale i pecha.
Jeśli do postnego stołu wigilijnego zasiadło trzynaście osób, nieszczęście miało być murowane. Generalnie nasze babki wierzyły, że pechowa jest nieparzysta liczba biesiadników. Dziś dodatkowe nakrycie jest przeznaczone dla symbolicznego, niezapowiedzianego gościa. Kiedyś było stawiane z myślą o duchach przodków.
12 potraw za 12 miesięcy
Dlaczego akurat dwanaście wigilijnych potraw? To pozostałość pogańskiego dziękczynienia za zbiory - płody ziemi.
Wśród symbolicznych potraw były i nadal są: zupa grzybowa (grzyby miały mieć magiczną moc, oznaczały zdrowie i siłę), ryby (odradzanie się do życia), kompot z suszu (śliwki odpędzały nieczyste moce, jabłka symbolizowały miłość, a gruszki - długowieczność). Kolejne potrawy to kutia, makowiec lub kluski z makiem (mak miał ponoć przynosić bogactwo).
Dodajmy, ze wedle polskiej tradycji, Wigilia jest dniem postnym.

Świąteczne zwyczaje i przesądy w dawnej wsi
Opłatkiem dzielono się nie tylko przy wigilijnym stole, ale i w oborach czy stajniach ze zwierzętami.
Słowianie dażyli je dużym szacunkiem, wszak zawdzięczali zwierzętom pożywienie (podkreślić trzeba jednak, że dawni Słowianie nie jedli dużych ilości mięsa, spożywali je od przysłowiowego wielkiego dzwonu). Przyjęło się więc, że w Wigilię trzeba wyjątkowo zadbać o zwierzęta. Według wierzeń ludowych, właśnie wtedy mogą przemówić ludzki głosem, i - zdradzić, kto umrze w nadchodzącym roku.