W drużynie z Wielkopolski w przerwie zimowej zbyt wiele się nie zmieniło. Zespół prowadzony przez Radosława Kołackiego i Łukasza Mendela złożony jest przede wszystkim z młodych piłkarzy.
- W przerwie zimowej niewiele się zmieniło - mówi Andrzej Reis, kierownik sekcji piłki nożnej w Nielbie Wągrowiec. - Do Torunia przyjedziemy po komplet punktów, choć wiem, że nie będzie łatwo. Słyszałem, że w Elanie doszło do wielu zmian i to na dobre.
[break]
Najważniejsze otwarcie
W ekipie „żółto-niebieskich” powoli myślą o zbliżającej się potyczce. Naszej drużynie został do rozegrania jeden mecz kontrolny. W najbliższą sobotę zmierzy się z Unią Solec Kujawski.
- W naszych głowach jest już runda wiosenna - twierdzi Przemysław Kryszak, doświadczony bramkarz Elany. - Musimy zrobić wszystko, aby utrzymać w trzeciej lidze. Wygrana z Nielbą jest bardzo potrzebna, bo ważne będzie dobre otwarcie.
Jak już informowaliśmy, z żółto-niebieskimi trenuje dziesięciu graczy. Trener Robert Kościelak zdecydował, że wszyscy zostaną w klubie. W najbliższych dniach mają być zakończone wszystkie formalności, a w przyszłym tygodniu zostaną oficjalnie przedstawieni, jako nowi piłkarze toruńskiej Elany. Jednym z nich jest niespełna 28-letni napastnik Kirył Szrejtar. Białorusin w kilku meczach kontrolnych zaimponował skutecznością.
Nie zna polskiej ligi
- Jestem zadowolony, że trafiłem do Polski - przyznaje Szrejtar. - Widzę potencjał w tutejszym zespole. Nie znałem wcześniej klubu, ale widzę, że przyszło wielu nowych piłkarzy. Wcześniej nie znałem polskiej ligi, ale będę miał okazję do bliższego poznania.
Warto dodać, że w sobotnich sparingach z GKS-em Wikielec i Mustangiem Ostaszewo w zestawieniu zabrakło Białorusina oraz Ukraińców: Sergieja Jarowija i Masyma Mielnika. Piłkarze zza wschodniej granicy załatwiali formalności w swoich ojczyznach. Szrejtar do Torunia wrócił w poniedziałek. Natomiast pozostałych dwóch graczy oczekiwanych jest w klubie dzisiaj.