
Muzeum Komórek w Bydgoszczy ma w swej kolekcji nie tylko (tysiące już!) słuchawek komórkowych, ale też telefony stacjonarne, a nawet budki telefoniczne czy stacje, o akcesoriach m.in. z dawnych salonów sieci komórkowych nie wspominając. Przewodnicy muzeum, opowiadając ciekawostki, zabierają zwiedzających w 1,5-godzinną podróż przez dekady historii telekomunikacji.

Muzeum Komórek w Bydgoszczy ma w swej kolekcji nie tylko (tysiące już!) słuchawek komórkowych, ale też telefony stacjonarne, a nawet budki telefoniczne czy stacje, o akcesoriach m.in. z dawnych salonów sieci komórkowych nie wspominając. Przewodnicy muzeum, opowiadając ciekawostki, zabierają zwiedzających w 1,5-godzinną podróż przez dekady historii telekomunikacji.

Muzeum Komórek w Bydgoszczy ma w swej kolekcji nie tylko (tysiące już!) słuchawek komórkowych, ale też telefony stacjonarne, a nawet budki telefoniczne czy stacje, o akcesoriach m.in. z dawnych salonów sieci komórkowych nie wspominając. Przewodnicy muzeum, opowiadając ciekawostki, zabierają zwiedzających w 1,5-godzinną podróż przez dekady historii telekomunikacji.

Hubert Fiałkowski przy części ekspozycji Muzeum Komórek w Bydgoszczy w pierwszych dniach po częściowym odblokowaniu muzeów w czasie pandemii