https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mundurowy na to patrzy

(wsz)
Prostytutki spod grudziądzkich okolic, pracujące przy „10”, a szczególnie ich opiekunowie chcieli w sądzie skarżyć się na bydgoskich policjantów.

Prostytutki spod grudziądzkich okolic, pracujące przy „10”, a szczególnie ich opiekunowie chcieli w sądzie skarżyć się na bydgoskich policjantów.

<!** Image 2 align=none alt="Image 174775" sub="Tirówki narażone są na niebezpieczeństwo. Pokrzywdzone nie chcą zeznawać Fot. archiwum">

- Dowieść sutenerstwa jest bardzo trudno. Kobiety nie chcą zeznawać, a to ich właśnie relacje są podstawą do oskarżenia. Milczą z wielu powodów, bo są bite przez swoich opiekunów, grożą ich rodzinom, czy w końcu nie chcą zeznawać, aby nie ujawniać dochodów - opowiada jeden z mundurowych.

Policjanci w ubiegłym roku narazili się sutenerom, którzy zabierali dochód kobietom pracującym przy „10”. Tak często mundurowi pojawiali się, ale też przesłuchiwali, że spadły dochody. Skarżyli się przede wszystkim „opiekunowie”, gdyż zaciskała się im policyjna pętla.

- Przemocą zmuszali do prostytucji. W jednym przypadku było to pięć pokrzywdzonych, w tym trzy małoletnie. W kolejnym sześć osób w tym jedna małoletnia - wylicza Monika Chlebicz, rzeczniczka komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy.

Kobiety postanowiły mówić, gdyż opiekunowie zabierali im często połowę zysków.

- Jedna z kobiet zeznała, że w ciągu dwóch lat jej opiekun zabrał jej 160 tysięcy złotych. A miał ich kilka. To świadczy, jakie dochody osiągają - dodaje jeden z mundurowych.

Policjanci ustalili, że korzyści z nierządu czerpało trzech opiekunów, 50-latek i 39-latek, a także 32-letnia kobieta. Wcześniej sama pracowała jako prostytutka, ale awansowała. Sąd potraktowało ją łagodnie, gdyż była w ciąży.

W tym roku kujawsko-pomorscy policjanci mieli 19 spraw zakończonych aktem oskarżenia o sutenerstwo. W ubiegłym roku było 12 takich przypadków.

<!** reklama>

Kobiety pracujące przy bydgoskiej „10”, a także ich opiekunowie pochodzili z okolic Grudziądza. Tak jak ich koleżanka, która zginęła w październiku 2009 r. Jej ciało znalazł grzybiarz. W pobliżu stał samochód mieszkańca podbydgoskiej miejscowości. Jego ciało leżało niedaleko. Zginęli od ciosów nożem. Ich śmierć nie została wyjaśniona. Mundurowi nie znaleźli jeszcze koleżanki zamordowanej. Pracowały razem.

Środowisko prostytutek i jej opiekunów jest często monitorowane przez policjantów.

- Bo bardzo często powiązane jest ze światem przestępczym - dodaje Monika Chlebicz z KWP.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski