https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mundur pomaga, a nie przeszkadza

Sławomir Kabat
Wojsko nadal daje etaty dla zawodników, trenerów i władz związku CWZS Zawisza - to jego największy wkład.

Wojsko nadal daje etaty dla zawodników, trenerów i władz związku CWZS Zawisza - to jego największy wkład.

<!** Image 2 align=right alt="Image 104184" sub="Ostatnio przysięgę składało dwóch lekkoatletów, reprezentantów kraju: od prawej wicemistrz świata juniorów w skoku o tyczce Paweł Wojciechowski i płotkarz Dominik Bochenek Fot. Tomasz Szatkowski">W 2003 roku powstała Wojskowa Grupa Sportowa w Bydgoszczy. Na początku liczyła 17 osób, dziś 26. Dzięki niej udało się zatrzymać wielu wybitnych sportowców i zabezpieczyć funkcjonowanie CWZS Zawisza.

Na etatach wojskowych są obecnie w Zawiszy prezes i wiceprezes związku Sebastian Chmara i Dariusz Bednarek, czwórka szkoleniowców oraz 21 zawodników w pięciu dyscyplinach, wśród nich najbardziej znani to piątka olimpijczyków z Pekinu: starsi szeregowi Paweł Baumann, Mariusz Kujawski (obaj kajakarstwo), Rafał Hejmej, sternik Daniel Trojanowski (obaj wioślarstwo), Wojciech Knapik (strzelectwo). To nieoceniona - obok wsparcia miasta pomoc dla stowarzyszeń działających w związku. Bez Ministerstwa Obrony Narodowej nie udałoby się zatrzymać wielu utytułowanych zawodników w grodzie nad Brdą.

- Większość sportowców to reprezentanci kraju na poziomie najwyższego wyczynu - mówi dowódca grupy i jednocześnie wiceprezes CWZS Zawisza, major Dariusz Bednarek. - Wszyscy podlegają weryfikacji wyników. Z zawodnikami, którzy przez kilka lat z rzędu nie rokują postępu, nie są przedłużane kontrakty.

Czy sportowcy mają kontakt z wojskiem i zakładają mundur tylko z okazji przysięgi i awansów?

<!** reklama>- Absolutnie nie - wyjaśnia Dariusz Bednarek. - Trenerzy raz w tygodniu, a zawodnicy raz w miesiącu mają ze mną szkolenia i egzaminy strzeleckie, z musztry, znajomości regulaminów wojskowych i wychowania fizycznego.

Jeszcze kilka lat temu zawodnicy omijali wojsko szerokim łukiem. Wybierali uczelnie kształcące na kierunkach wychowania fizycznego. Dziś major Dariusz Bednarek ma długą listę oczekujących. Służba wojskowa nie przeszkadza już w studiowaniu, czy wyczynowym treningu. Najlepiej o tym świadczy wybór Roberta Szpaka (poprzednio Sztorm Kołobrzeg). Mistrz świata juniorów w rzucie oszczepem wybrał ofertę Zawiszy Bydgoszcz.

Rozszerza się także z korzyścią dla Bydgoszczy lista dyscyplin, w których zawodnicy mogą być szkoleni w wojsku. W tym roku decyzją Sztabu Generalnego do szkolenia zostały dołączone sporty wodne.

- Wcześniej była to tylko dobra wola moich przełożonych - wyjaśnia Dariusz Bednarek. - Teraz mamy decyzję. Teraz jesteśmy jedynym ośrodkiem w kraju, który może szkolić wioślarzy i kajakarzy.

Fakty

  • Wojskowa Grupa Sportowa w Bydgoszczy funkcjonuje przy Pomorskim Okręgu Wojskowym.
  • Liczy 26 osób. Jej dowódcą jest major Dariusz Bednarek.
  • W składzie jest czterech szkoleniowców: kapitan Wiesław Czapiewski, chorąży Artur Kohutek (obaj lekka atletyka), starszy chorąży Grzegorz Śledziński, starszy sierżant sztabowy Ireneusz Stachowski (obaj strzelectwo) oraz 21 zawodników.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski