O porażce naszej zawodniczki zadecydowała jedna akcja oceniona przez sędziów na waza-ari. Polka nie była w stanie odwrócić losów walki i ostatecznie musiała zadowolić się piątą lokatą w końcowej klasyfikacji. Wcześniej Szymańska wygrała m.in. z brązową medalistką tegorocznych mistrzostw Europy - Węgierką Szofi Ozbas.
Znacznie gorzej radzili sobie judocy, którzy w niedzielę rywalizowali w kategorii do 81 kg. Obydwaj Polacy pożegnali się z turniejem po zaledwie jednej walce. Paweł Drzymał nie sprostał Francuzowi Oumarowi Alphie Djalo (ipon po niespełna minucie walki), z kolei Sebastian Marcinkiewicz uległ Kirgizowi Asadowi Masabirovi (o wyniku zadecydowała akcja rywala oceniona na waza-ari). Byli to ostatni męscy przedstawiciele naszego kraju na zawodach w Uzbekistanie.
W poniedziałek, w piątym dniu rywalizacji, wystąpi tylko jedna polska zawodniczka. W kategorii do 70 kg walczyć będzie Katarzyna Sobierajska. Na początek zmagań Polka zmierzy się z Hiszpanką Ai Tsunoda Roustant. Mistrzostwa świata w Taszkencie potrwają do środy.
