Matty Cash: Duże nadzieje, mieszane uczucia
Prawy defensor ma na koncie dwanaście występów w biało-czerwonym stroju. Ile z nich było udanych? Z pewnością czerwcowy mecz Ligi Narodów przeciwko Holandii w Rotterdamie (2:2), który zakończył z premierową bramką i ostatni mecz Polaków na mundialu z reprezentacją Francji. W obu spotkaniach Cash wydawał się dynamiczny w akcjach do przodu, uczestniczył w rozegraniu, a i w tyłach świetnie zabezpieczał, więc nie bez powodu kibicom powróciły wspomnienia o hasającym poprzedniku, Łukaszu Piszczku.
Od Casha sporo się wymaga, bo na co dzień gra w Premier League. W koszulce Aston Villi jest wyróżniającym się prawym defensorem, choć trwający sezon - jak i całego klubu z Birmingham - wydaje się być najwyżej średni. Kibice czekają na Casha z poprzedniego sezonu, by występy ze wspomnianą Holandią i Francją stały się normą, nie wyjątkami.
Szafa z pamiątkami się zapełnia
Po debiutanckim mundialu Cashowi pozostaną wspomnienia, ale i niezwykłe pamiątki: od Francuza Kyliana Mbappe otrzymał koszulkę z meczu 1/8 finału. Prezent, choć niebezpośrednio podarował też Lionel Messi. W przekazaniu trykotu pomógł klubowy kolega Casha z Aston Villi, bramkarz Emiliano Martinez. Matty nie ukrywa, że jest kolekcjonerem piłkarskich gadżetów. - Zbieram, mam kilka fajnych koszulek. Mam Edena Hazarda, a także Declana Rice'a - pochwalił się Cash w niedawnym materiale dla Łączy Nas Piłka.
Po zakończonym mundialu Matty Cash podobnie jak Arkadiusz Milik czy Robert Lewandowski nie wrócił z kadrą samolotem do Warszawy. Tak jak trzynastu innych piłkarzy bezpośrednio z Kataru udał się na wakacje.
Podczas odpoczynku na pięknej plaży miał okazję spotkać się i zrobić zdjęcie z gwiazdą piłki sprzed kilkunastu lat. Słynny Ronaldinho nagrodzony Złotą Piłką był topowym piłkarzem, gdy pokolenie Casha dorastało i szukało piłkarskich inspiracji. - Legenda - podpisał pod postem na Instagramie Matty. Nic więcej dodawać nie trzeba.
MŚ 2022 w GOL24
