Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Mówi językiem Łukaszenki". MON stanowczo reaguje na słowa gen. Różańskiego

amp
Generał Mirosław Różański
Generał Mirosław Różański Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Były generał Wojska Polskiego, który mówi językiem Łukaszenki - podkreśla Ministerstwo Obrony Narodowej, odnosząc się do słów gen. Mirosława Różańskiego.

Były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych Mirosław Różański w czasie debaty dotyczącej kryzysu na granicy polsko-białoruskiej zorganizowanej przez Wirtualną Polskę zapytany został, czy polski rząd popełnił błąd wysyłając na miejsce żołnierzy.

Różalski ocenił, że „wysłanie wojska, które wspiera Straż Graniczną, jest jak najbardziej poprawne i uzasadnione”. Jak podkreślił, tak to się powinno odbywać.

– Natomiast nie wiem, czy dobrym rozwiązaniem było wysłanie jednostek pancernych. Tam stoją czołgi, nad granicą są Leopardy. Czy to są akurat środki niezbędne dla strażników granicznych, aby ochraniać granicę? Chyba nie – stwierdził były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.

Na te ostatnie słowa zareagowało w mediach społecznościowych Ministerstwo Obrony Narodowej. Resort zarzucił Różańskiemu, że mówi językiem Aleksandra Łukaszenki. „Te same zarzuty słyszymy ze strony Białorusi. Na granicę nie skierowaliśmy ciężkiego sprzętu” – podkreśliło MON na Twitterze.

"Próba bezpośredniej agresji na Białoruś"

Mińsk zarzucił dziś Warszawie użycie siły po białoruskiej stronie granicy. Pogranicznicy mają sprawdzić, czy przeciwko osobom na białoruskim terytorium polskie służby nie użyły środków specjalnych i amunicji – przekazał przedstawiciel białoruskiego Państwowego Komitetu Pogranicznego Anton Byczkouski, cytowany przez rządową rosyjską agencję informacyjną Sputnik.

To jednak nie wszystko. Białoruś domaga się również wyjaśnień od Polski ws. wtorkowych zajść na granicy. – Ostrzał granatami hukowymi ludzi, znajdujących się po stronie białoruskiej, stanowi rażące naruszenie norm międzynarodowych, w tym praw migrantów ubiegających się o azyl. To, co się stało, można uznać za próbę bezpośredniej agresji na Białoruś – oświadczył Byczkouski.

Atak migrantów na granicy

We wtorkowy poranek migranci koczujący na granicy polsko-białoruskiej rozpoczęli atak na polskich funkcjonariuszy. W ich kierunku poleciały kamienie i inne przedmioty, migranci próbowali też niszczyć ogrodzenie.

Ataki te polskie służby odpierały przez przeszło dwie godziny. Do opanowania sytuacji użyto armatek wodnych i gazu łzawiącego.

Już przed południem policja przekazała, że w wyniku agresywnego zachowania osób inspirowanych przez stronę białoruską jeden z policjantów został dość poważnie ranny. Jak podano, prawdopodobnie doszło u niego do pęknięcia kości czaszki. Wiadomo, że łącznie we wtorek rannych zostało siedmiu funkcjonariuszy policji.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Mówi językiem Łukaszenki". MON stanowczo reaguje na słowa gen. Różańskiego - Portal i.pl