Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motocykl Harley-Davidson wiceprezydenta Bydgoszczy Mirosława Kozłowicza nagrodzony na Kustomhead we Wrocławiu

Paweł Kaniak
Paweł Kaniak
Zdjęcie z wystawy Kustomhead we Wrocławiu w dniach 18-19 lutego 2023
Zdjęcie z wystawy Kustomhead we Wrocławiu w dniach 18-19 lutego 2023 Archiwum prywatne Mirosława Kozłowicza / Facebook
Pasją zastępcy prezydenta Bydgoszczy Mirosława Kozłowicza są motocykle. Przerabiane przez siebie stare pojazdy prezentuje na wystawach. Właśnie zdobył nagrodę Best Bike za zajęcie pierwszego miejsca na Kustomhead 2023 we Wrocławiu.

Zobacz wideo: Duże zmiany w strefie płatnego parkowania w Bydgoszczy

od 16 lat

W sierpniu 2020 roku opisywaliśmy pasje znanych bydgoszczan. Jednym z bohaterów naszego artykułu był zastępca prezydenta miasta Mirosław Kozłowicz, który jest miłośnikiem motocykli.

Motocykle pasją z dzieciństwa

Tak opowiadał wówczas o początkach swojej pasji: - Zaczęło się w szkole podstawowej. Początkowo musiałem zadowolić się motorowerem, potem przerobioną przeze mnie WSK-ą. Po maturze mogłem sobie kupić pierwszego junaka, ówczesny substytut wymarzonego Harleya-Davidsona. Wkrótce potem pojawiła się okazja zakupu silnika z wojskowego motocykla tej marki z 1942 roku. Dzięki giełdzie Moto Weteran Bazar w Łodzi skompletowałam wymarzoną „WL-kę” w wersji cywilnej.

Później posiadał również motocykl innej marki, który po jakimś czasie zamienił na turystycznego Harley’a. Mirosław Kozłowicz zajmuje się przerabianiem starych motocykli. Swoją przeróbkę Sporstera rocznik 1976 zaprezentował w 2020 roku na międzynarodowej imprezie Kustom Konwent we Wrocławiu. Sportster Mirosława Kozłowicza zajął wówczas 1. miejsce za najlepszy motocykl, otrzymał też główną nagrodę za najlepiej wymalowany motocykl.

Maoryski Harley-Davidson

Kilka dni temu wiceprezydent Bydgoszczy dopisał do swojej listy kolejny sukces. Na tegorocznej imprezie Kustomhead we Wrocławiu (wystawa zabytkowych aut amerykańskich, motocykli i rowerów custom odbyła się w dniach 18-19 lutego 2023 roku) pokazał przerobiony przez siebie motocykl Harley-Davidson FLH1200 z 1975 roku. Praca Mirosława Kozłowicza została ponownie doceniona - 1. miejsce i tytuł Best Bike.

- Gdy zostałem właścicielem tego Harley'a, to był złomek. Miałem do wyboru: przywrócić go do oryginalnej wersji albo zrobić z nim coś nowego. Zdecydowałem się na drugą opcję - mówi w rozmowie z nami Mirosław Kozłowicz.

Przeróbkę Harley'a nazwał „Taiaha". Mirosław Kozłowicz napisał w mediach społecznościowych, że nazwa ta pochodzi z broni maoryskiej, wykonywanej z twardego drewna akeake i maire. Broń przypomina włócznię, walczono nią jak kijem bojowym lub maczugą. Zadawano też ciosy kłute stroną ostrą. Odzwierciedleniem maoryskiej taiahy w motocyklu jest ręczna dźwignia zmiany biegów. Inspiracją dla takiego motywu był tatuaż maoryski, zwany również polinezyjskim. Słynie on z określonej symboliki oraz kształtów, zainspirowanych głównie przyrodą - falami oceanu czy zwierzętami. Mirosław Kozłowicz ma już w planach realizację następnego projektu. Będzie odnawiał motocykl Harley Davidson Ironhead z 1981 roku.

Harley-Davidson Mirosława Kozłowicza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo