https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Monopol na więcej światła

Katarzyna Idczak
Wraz z nową nawierzchnią na ulicy Śluzowej pojawiły się energooszczędne latarnie. Problem w tym, że cały czas działają tylko stare lampy, bo świecą w interesie firmy Enea.

Wraz z nową nawierzchnią na ulicy Śluzowej pojawiły się energooszczędne latarnie. Problem w tym, że cały czas działają tylko stare lampy, bo świecą w interesie firmy Enea.

- Tak to wygląda od dłuższego czasu. Powstała nowa ulica i nowe oświetlenie, ale ciągle włączają tylko stare lampy, które zżerają dużo energii. Podobno nowe oświetlenie nawet nie jest zainstalowane, bo Enea na to nie pozwoliła. To tak jakby przedstawiciel firmy wszedł do mojego domu i włączył piekarnik na całą noc. Dlaczego ludzie nie mogą zaoszczędzić na tej inwestycji? - pyta pan Zbigniew, mieszkaniec ulicy Śluzowej.

<!** Image 2 align=none alt="Image 170558" sub="Czy energooszczędne latarnie na ulicy Śluzowej czekają na lepsze czasy? Fot. Tadeusz Pawłowski">

Przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy nie chcą komentować działań Enei. Ale nie jest tajemnicą, że od dłuższego czasu firma prowadzi spór z zarządem i Urzędem Miasta. Jego przedmiotem jest konserwacja latarni miejskich. Część z nich podlega Enei, ale oprócz tego miasto ma tzw. punkty własne, za utrzymanie których odpowiada. Od początku roku konserwację zleciło wykonawcom, których stawki są dwukrotnie niższe niż określone przez Eneę. Zatem z każdą nową lampą firma traci kolejne zlecenie. Problem w tym, że nie zamierza tak łatwo z nich rezygnować. - Konflikt dotyczy kilku ulic w Bydgoszczy i powstaje, kiedy miasto przy okazji inwestycji drogowych tworzy nowe - równoległe do naszych - linie - wyjaśnia Lech Drzewiecki, dyrektor bydgoskiego oddziału Enei. - Stawiamy ostre warunki i miasto nie zawsze chce je realizować. Przy budowie nowych latarni powinno pokryć koszty usunięcia starego oświetlenia i tzw. koszty amortyzacyjne.

- Latarnie Enei znajdują się w naszym pasie drogowym i zawsze przed inwestycją uprzejmie prosimy o ich usunięcie. Co więcej, firma ma obowiązek podłączyć nowe oświetlenie. Enea natomiast mnoży warunki i dlatego w najbliższą środę będziemy kontynuować pertraktacje w tej sprawie - wyjaśnia Stefan Markowski, zastępca prezydenta miasta Bydgoszczy - Chcemy mieć jak najwięcej własnych lamp, a w przyszłości planujemy ustawić na uliczkach Starego Miasta latarnie retro. Dlatego do tego momentu trzeba rozwiązać konflikt.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski