Wczoraj o północy minął termin składania wniosków o unijne dopłaty dla rolników. W powiecie bydgoskim agencje czekały do ostatniej chwili na kilkaset osób. A pieniądze uciekają.
<!** Image 2 align=right alt="Image 24108" >- To jednak mało - żalą się pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa powiatu bydgoskiego. - Wczoraj do 18.00 mieliśmy na biurku 550 wniosków. Od 15 marca, kiedy ruszyła kampania, nazbierało się ich 3700. A gdzie brakujących 500 wniosków? Od dzisiaj kwota dotacji maleje o jeden procent za każdy dzień roboczy zwłoki. Dokumenty przyjmujemy do 9 czerwca.
Brat nie dał rady
Ostatniego dnia w agencji stawił się rolnik z Zawady, gmina Sicienko. - Brat, który skończył studia rolnicze, wypełnił mi druk, a potem co rok go przepisuję, bo nic się nie zmieniło - wyjaśnia Ireneusz Kozłowski. - W tym roku musiałem jednak pisać całość od nowa, bo co innego było w instrukcji, a co innego zalecało ministerstwo. Mam gospodarstwo 15-hektarowe i dodatkowo gospodartwo ekologiczne. Na każdy potrzebny jest osobny wniosek. Trochę się napisałem, ale dostanę około 500 zł dofinansowania.
Tylko wybrane
Urzędnicy z agencji robią co mogą, aby ułatwić życie rolnikom. - Zjeździliśmy z unijną kampanią ponad 80 sołectw - wyjaśniają. - W tym roku też byliśmy dyspozycyjni. Od ubiegłego wtorku siedzimy w pracy do północy. W porównaniu z latami poprzednimi doszło niewielkie utrudnienie. Do dokumentu dodawany jest załącznik - zdjęcie nałożone na mapę ewidencyjną konkretnego terenu. Rolnik musi na mapie zaznaczyć granice swoich działek. Wytwórnia Papierów Wartościowych nie zdążyła wydrukować załączników i mapy nie dotarły do rolników.
Dopłata podstawowa w wysokości około 220 złotych trafi do kieszeni właściciela sadów, plantacji, pól warzywnych oraz ugorów w dobrej kulturze rolnej. Dopłata uzupełniająca - około 280 zł - dotyczy wybranych roślin: zboża, w tym kukurydzy, oleistych, wysokobiałkowych, paszowych i trwałych użytków zielonych. Obie dopłaty nie zależą od liczby hektarów.
Jednorazowo za 1 hektar żyta można uzyskać w sumie 770 zł lub 680 zł. Przewidywane są sankcję dla osób, które zawyżyły sobie powierzchnię użytków rolnych. Pomyłka 3-procentowa nie skutkuje ukaraniem rolnika. Usterka do 30 procent - dopłata zostanie pomniejszona o podwójną różnicę rzeczywistej powierzchni, od 20 do 50 procent powoduje brak dopłaty w danym roku, powyżej 50 procent - odmowa płatności i trzyletnie sankcje dla rolnika.