- Jest zalecenie przebywania w domach i mieszkaniach, więc siłą rzeczy mniej jest ludzi na ulicach. A to oznacza na przykład, że nie ma kogo zaczepić albo okraść w tramwaju czy autobusie... - komentuje komisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
I tak jest rzeczywiście - z policyjnych statystyk z ostatnich dwóch miesięcy jasno wynika, że przestępczość ta najbardziej dla nas uciążliwa i powszechna - kradzieże, włamania, rozboje czy uszkodzenie mienia - spadła.
Kradną mniej węgla
Nie dziwi więc, że np. na kolei jest przestępstw mniej. - W pierwszym kwartale 2020 roku odnotowano spadek zdarzeń zagrażających bezpieczeństwu na obszarze kolejowym. Było o 140 zdarzeń mniej w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku; wówczas było to 1700 zdarzeń - informuje Marcin Żywiołek z Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei. - W 2020 r. funkcjonariusze SOK ujęli blisko 700 sprawców przestępstw i wykroczeń. Odzyskano mienie o łącznej wartości ponad 175 tys. zł.
Jak mówi Żywiołek, mniej jest kradzieży na szkodę podróżnych. W porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku od stycznia do kwietnia spadek przestępstw wykrytych przez SOK to ponad 20 procent. - Od początku roku funkcjonariusze SOK ujęli już 128 sprawców kradzieży i odzyskali mienie o łącznej wartości 45 tys. zł - mówi rzecznik SOK. Mniej ukradziono przesyłek, mniej jest kradzieży węgla z wagonów.
Pilnują swojego
- Przy pospolitych kradzieżach jest też tak, że teraz właściciele mieszkań czy domów po prostu są na miejscu i pilnują swojego majątku - mówi kom. Słomski. - Z drugiej strony, osoby znane nam jako zajmujące się drobnymi kradzieżami też siedzą w domach. Spadek przestępczości jest wyraźnie widoczny.
W policyjnych statystykach wygląda to tak: w kwietniu ub. roku policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy zanotowali 123 kradzieże. W tym roku było ich 72. Rok temu w tym samym miesiącu kradzieży z włamaniem było 49, w tym roku - już 35. Statystki za kwiecień dotyczące uszkodzenia mienia spadły z 59 przypadków do 33. Rozboje z 8 - do 3 przypadków.
Więcej agresji
Kłopot w tym, że o ile ta najbardziej pospolita przestępczość wyraźnie spada, o tyle narasta agresja "siłowa". I to nawet nie chodzi o bójki i pobicia, których na terenie KMP Bydgoszcz jest dwa razy więcej. Chodzi o zabójstwa...
Policjanci w całym województwie wszczęli 13 śledztw dotyczących zabójstw. Od początku stycznia do końca kwietnia ubiegłego roku było ich o trzy mniej...
- 1 kwietnia w będących w trakcie remontu pomieszczeniach kamienicy przy ul. Mickiewicza w Bydgoszczy odkryto zwłoki 65-letniego mężczyzny - informuje prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik bydgoskiej Prokuratury Okręgowej. - Przeprowadzone na miejscu oględziny ciała pokrzywdzonego, a następnie zlecona przez prokuratora sekcja zwłok wskazywały na masywne obrażenia głowy mężczyzny, skutkujące jego zgonem. Podczas przeprowadzonych pod nadzorem prokuratora oględzin miejsca zdarzenia zabezpieczono ślady i dowody mogące mieć z nim związek.
40-letni Bartłomiej A., podejrzany o tę zbrodnię, został aresztowany.
Na psychotropach?
Inne zabójstwo w Bydgoszczy to przypadek z ulicy Zawiszy Czarnego. Ujawniono tam zwłoki 25-letniego mężczyzny.
- Przeprowadzone na miejscu oględziny, a następnie zlecona przez prokuratora sekcja zwłok, wskazywały na to, że młody mężczyzna zmarł najprawdopodobniej dzień wcześniej, w wyniku ran kłutych - informuje rzecznik prokuratury. - Podczas przeprowadzonych pod nadzorem prokuratora oględzin miejsca ujawnienia zwłok zabezpieczono m.in. rękojeść noża.
Aresztowano 19-letniego Marcina D. W miejscu jego zamieszkania znaleziono środki odurzające i substancje psychotropowe oraz przedmioty należące do pokrzywdzonego.
