Marta Zielińska
Kategoria: Kosmetyczka Roku

Dlaczego wybrała Pani właśnie ten zawód?
Kosmetologią interesowałam się od zawsze. Moja przygoda zaczęła się w szkole średniej od stylizacji paznokci. Z biegiem lat zaczęłam rozszerzać zakres moich usług. Swoją markę osobistą buduję od 13 lat.

Jak buduje Pani relację z klientami?
Najważniejsze jest dla mnie wysłuchanie każdej osoby, aby spełnić oczekiwania i lepiej się poznać. Staram się aby czas spędzony w moim salonie był dla wszystkich relaksem. Traktuję moich klientów tak jak chciałabym być potraktowana.

Co najbardziej lubi Pani w swojej pracy?
Kontakt z ludźmi, rozmowy, uśmiech klienta.

Jakie przymiotniki określają najlepiej Panią w pracy?
Dokładna, sympatyczna, zaangażowana.

Czym jest dla Pani nominacja do plebiscytu Mistrzowie Urody?
Nominacja jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem, cieszę się, że zostałam zauważona. Dziękuję moim klientom za docenienie mojej pracy, jest to dla mnie bardzo ważne.

Sylwia Kłosińska
Kategoria: Kosmetyczka Roku

Jak trafiła Pani do swojego zawodu i od kiedy go wykonuje?
Jestem absolwentką Policealnego Dwuletniego Studium Kosmetycznego w Grudziądzu. Uzyskany dyplom uprawnia do wykonywania zawodu kosmetyczki, czyli samodzielnej pracy z klientem. Do zawodu kosmetyczki postanowiłam się dobrze przygotować. Ukończyłam wiele specjalistycznych szkoleń i kursów z zakresu pielęgnacji twarzy i ciała.

Dlaczego wybrała Pani właśnie ten zawód?
Już w młodości wiedziałam, że moje życie będzie związane ze strefą zdrowia, sportu i branżą kosmetyczną. Zawsze chciałam dbać o urodę łudzi. To niesamowite uczucie widzieć radość w ich oczach po redukcji jakiegoś defektu urody. Praca jest moją pasją, spełnieniem marzeń, źródłem satysfakcji.

Jak buduje Pani relację z klientami?
Swoje klientki zawsze witam uśmiechem i otwartym sercem. Podczas wykonywanego zabiegu w gabinecie wykazuję szczególną dbałość o dobro i ich satysfakcję Staram się, by wyszły ode mnie nie tylko piękniejsze, ale również zrelaksowane.

Co najbardziej lubi Pani w swojej pracy?
W mojej pracy najbardziej kocham to, że mogę się rozwijać i codziennie podejmować nowe wyzwania. Udoskonalam techniki pracy, aby dopasować indywidualny program zabiegowy. Bo przecież nie ma dwóch takich samych skór. Mam też pokorę w sobie, by przyznać kiedy moje kompetencje się kończą.

Jakie przymiotniki określają najlepiej Panią w pracy?
Profesjonalizm, cierpliwość, opiekuńczość.

Czym jest dla Pani nominacja do plebiscytu Mistrzowie Urody?
Dzięki swojemu zaangażowaniu w pracę, zyskałam uznanie klientów i zostałam doceniona poprzez nominację w plebiscycie Mistrzowie Urody 2023. To moja czwarta nominacja. W poprzednich edycjach zdobyłam tytuł Kosmetyczki Roku zajmując drugie miejsce w całej Polsce.

Martyna Górczyńska
Kategoria: Make-up Artist Roku

Jak trafiła Pani do swojego zawodu i od kiedy go wykonuje?
Makijaże lubiłam wykonywać już jako nastolatka. Zaczynałam uczyć się z YouTube na sobie, później malowałam dziewczyny z rodziny i koleżanki. W zeszłym i obecnym roku miałam możliwość zrobić szkolenie z makijażu i zdobywać doświadczenie pod okiem profesjonalistek, np. Magdy Pieczonki.

Dlaczego wybrała Pani właśnie ten zawód?
Od dziecka lubiłam to robić i wiedziałam, że sprawia mi to przyjemność. Zawsze to było moje marzenie mieć swoje klientki i je upiększać. W końcu mogę się spełniać w tym zawodzie.

Jak buduje Pani relację z klientami?
Do relacji z klientkami podchodzę bardzo swobodnie, często przedstawiam im się na wejściu, aby poczuły ten luz i nie musiały się stresować, rozmawiamy sobie na różne tematy i zawsze przed moją pracą pytam je jakie mają oczekiwania.

Co najbardziej lubi Pani w swojej pracy?
W swojej pracy najbardziej lubię spokój. Klientki, które przychodząc do mnie "pod pędzel" darzą mnie zaufaniem. Najbardziej satysfakcjonuje mnie ich uśmiech i zadowolenie na koniec wizyty.

Jakie przymiotniki określają najlepiej Panią w pracy?
Spokojna, opanowana, uśmiechnięta, zadowolona, przyjacielska.

Czym jest dla Pani nominacja do plebiscytu Mistrzowie Urody?
Nominacja do plebiscytu jest dla mnie nowym doświadczeniem i przeżyciem.

Ola Palczak
Kategoria: Make-up Artist Roku

Jak trafiła Pani do swojego zawodu i od kiedy go wykonuje?
Zamiłowanie do makijażu mam od dziecka. Pamiętam dokładnie, gdy byłam w podstawówce, po cichu przed mamą malowałam sobie oczy niebieskim, perłowym cieniem w kulce, (swoją drogą podbierałam go mamie). Pech chciał, że w szkole do której uczęszczałam, moja mama jest nauczycielką więc za długo w makijażu za każdym razem nie pochodziłam. Pamiętam jakby to było wczoraj, jak siadałam na brzegu wanny i podglądałam malującą się moją babcię. Nigdy nie zapomnę Jej czerwonych ust, niebieskich powiek i nakładaniu pomadki na policzki. Czasami gdy kończyła Jej się szminka, wyjmowała resztki zapałkami. Było to dla mnie śmieszne, ale po rozmowach z moimi klientkami w wieku eleganckim okazywało się, że wiele z Nich też tak robiło. Do zawodu trafiłam po kursie kosmetycznym, który szczerze mówiąc bardziej traktowałam jako dodatkowe pieniążki w danym momencie. Byłam prosto po szkole więc dochodów stałych nie posiadałam. Okazało się, że makijaż, zabiegi kosmetyczne i stylizacja brwi, stawały się moją pasją i któregoś dnia zrozumiałam, że to jest to co chcę w życiu robić. W zawodzie jestem od około 5/6 lat jeśli mówimy o pracę w salonach. Koleżanki na studniówki, urodziny itp malowałam już w wieku 16-18 lat, więc reasumując, trwa to już z 10 lat. Myślę, że jak na skończone w kwietniu 26 lat, jest to niezły staż.

Dlaczego wybrała Pani właśnie ten zawód?
Ponieważ zawód makijażystki/kosmetyczki na rynku będzie zawsze. Jestem osobą, która dość szybko się nudzi i nie lubi osiadać na laurach. Tutaj ciężko się nudzić, ponieważ co jakiś czas wchodzą nowości, jest coraz więcej szkoleń i jeśli chce się pozyskiwać coraz to więcej klientek, trzeba również podążać z trendami. Poza tym, praca z klientką to coś więcej niż zwykła usługa. Muszą Państwo mi uwierzyć, że to, ile pewności siebie klientka dostaje gdy patrzy w lustro po skończonym makijażu, jest nie do opisania. Nie do opisania również jest zauważalny błysk w oku i to jak mogą spojrzeć na siebie na nowo. Nie raz doświadczyłam łez wzruszenia, mimo, że to "tylko" makijaż.

Jak buduje Pani relację z klientami?
Myślę, że najlepszym sposobem jest nastawienie "traktuję tak, jak sama chciałabym być potraktowana". Mimo to, do każdej klientki podchodzę indywidualnie. Jeśli widzę, że Pani xyz jest zmęczona, po pracy, albo może ma w końcu wolną godzinę dla siebie od codziennych obowiązków, zdarza się, że po prostu milczymy. Ja wykonuję to, co należy do moich obowiązków, a klientka w tym czasie się relaksuje. Myślę, że w takich zawodach trzeba być dość elastycznym. Mam klientki, z którymi tematy się nie kończą, a mam takie, które mimo odwiedzania mnie od kilku lat, nie zamieniają zbyt wiele słów - i to też jest okej. Dodatkowo jestem dobrym słuchaczem i to co pada w salonie Pokaz Piękna, nigdy nie wychodzi poza jego ściany. Myślę, że kluczem do sukcesu w kwestii relacji z klientkami jest również bycie serdecznym, empatycznym, uśmiechniętym i takim po prostu ...normalnym.

Co najbardziej lubi Pani w swojej pracy?
Zdecydowanie kontakt z drugim człowiekiem, brak monotonii, indywidualność w kwestii relacji z klientką oraz w kwestii usług. I to, że nie traktuję zawodu tylko jak pracę. To moja pasja i to, co wykonuję jest przyjemnością.

Jakie przymiotniki określają najlepiej Panią w pracy?
Wydaje mi się, że o to najlepiej byłoby zapytać moje klientki, ale myślę, że jestem: rzetelna, ambitna, sympatyczna, serdeczna, uśmiechnięta, przyjazna.

Czym jest dla Pani nominacja do plebiscytu Mistrzowie Urody?
Nie będę ukrywać, że byłam zaskoczona. Dość późno dowiedziałam się o nominacji i tym bardziej jestem w szoku, że jestem jednym z liderów. Na pewno jest to dla mnie wyróżnienie i bardzo chciałabym się dowiedzieć kto mnie nominował. Dodatkowo takie "konkursy" napędzają tylko do dalszej pracy. Jestem niezmiernie wdzięczna.