
10 listopada Czesław Michniewicz ogłosił 26-osobową kadrę, która poleci na mundial do Kataru. Wśród odrzuconych zawodników mamy bardzo wiele znanych nazwisk, które grają w silnych, europejskich klubach. Oto jedenastka złożona z zawodników, którzy nie dostali powołani od Czesława Michniewicza. Czy taki skład byłby w stanie awansować z naszej grupy?

Bramkarz
Kamil Grabara - Bramkarz nie pojedzie na mistrzostwa świata, gdyż selekcjoner zdecydował się powołać trzech, a nie czterech bramkarzy. Polak po wyleczeniu kontuzji twarzy prezentuje bardzo wysoką formę w lidze duńskiej, ale także w Lidze Mistrzów. Po jednym z meczów z Manchesterem City, pod wrażeniem jego doskonałej dyspozycji był sam Pep Guardiola.

Obrońcy
Paweł Dawidowicz - obrońca Hellasu Verona przez część obecnego sezonu był kontuzjowany, ale powoli wraca do gry i optymalnej formy. W czwartkowym meczu z Juventusem zagrał 78 minut i w dodatku był kapitanem swojej drużyny. Wielu kibiców ma pretensje to selekcjonera, że wolał wziąć na mundial Jędrzejczyka, a nie stopera z ligi włoskiej.
Paweł Bochniewicz - 26-letni obrońca pracował z Czesławem Michniewiczem w młodzieżowej reprezentacji. Biorąc pod uwagę bardzo słaby stan naszego bloku defensywnego, kibice spodziewali się, że zawodnik Heerenveen dostanie szansę. Niestety selekcjoner postawił na innych zawodników.
Maik Nawrocki - zawodnik Legii prezentuje solidny poziom od początku sezonu. Biorąc pod uwagę innych zawodników, Nawrocki byłby najsłabszym ogniwem w naszej jedenastce.

Wahadłowi
Michał Karbownik - tak jak w przypadku Nicoli Zalewskiego, Michał Karbownik byłby odwróconym lewym wahadłowym z racji tego, że jest prawonożny. Obecny sezon jest dla byłego gracza Legii bardzo dobry - Polak świetnie odnalazł się w Fortunie, gdzie z tygodnia na tydzień coraz bardziej błyszczy.
Tomasz Kędziora - niektórzy kibice mogą powiedzieć, że liga ukraińska nie jest wymagająca. Poziom, który prezentują te rozgrywki jest zupełnie inny niż piłka reprezentacyjna, ale przypomnijmy jednak, że Dynamo Kijów występuje regularnie w europejskich pucharach. Kędziora nie raz musiał mierzyć się z klasowymi rywalami.