https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mistrz świata gra w Bydgoszczy

Zbigniew Leszczyński i Andrew Baggaley (z prawej)
Zbigniew Leszczyński i Andrew Baggaley (z prawej) Filip Kowalkowski
W Londynie rozegrano mistrzostwa świata w ping-pongu. W eliminacjach, które odbyły się w 32 krajach startowało ponad 4000 zawodników. W turnieju finałowym wystartowało 64 zawodników.

Ping-pong różni się od tenisa stołowego. Przede wszystkim tym, że gra się rakietkami bez okładzin.

W miniony weekend w Londynie dopiero po raz piąty rozegrano pingpongowy czempionat globu. Tytuł obronił Andrew Baggaley, który w finale pokonał Rosjanina Maxima Shmyreva (triumfował w trzech pierwszych edycjach MŚ). Anglik, który w polskiej Superlidze reprezentuje Zooleszcz Gwiazdę Bydgoszcz, w meczu o złoto ograł rywala 3:2 (13:15, 15:5, 14:15, 15:14, 15:11).

W stolicy Wielkiej Brytanii zaprezentował się także Zbigniew Leszczyński, który prawo gry w czempionacie globu zapewnił sobie zdobywając srebro mistrzostw Polski.

Zawodnik, menedżer i główny darczyńca bydgoskiego zespołu zaliczył udany debiut. W fazie grupowej pokonał Svena Brockmullera z Niemiec 2:0, następnie uległ Holendrowi Martinowi Groenwoldowi 0:2, by w meczu ostatniej szansy ograć Jonasa Overgaarda z Danii 2:0.

W 1/16 Zbigniew Leszczyński zwyciężył Chińczyka Zhao Jie 2:0. Przygodę z mistrzostwami zakończył na 1/8 finału, ulegając Andrew Rushtonowi z Anglii 0:2 (co ciekawe, Rushtona w półfinale pokonał Baggaley).

Zbigniew Leszczyński zaszedł najdalej z Polaków. Przemysław Sałacińsk i Filip Młynarski opadli w 1/16 finału.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski