https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mistrz świata, Bernard Marszałek, nie żyje

d-i
30 kwietnia br. sport polski poniósł bolesną stratę. Zmarł bowiem Bernard Marszałek (Polonia Warszawa) znakomity motorowodniak. Miał 31 lat.

30 kwietnia br. sport polski poniósł bolesną stratę. Zmarł bowiem Bernard Marszałek (Polonia Warszawa) znakomity motorowodniak. Miał 31 lat.

<!** Image 2 align=right alt="Image 51577" sub="Bernard Marszałek jeden z największych swoich sukcesów odniósł w 2003 roku w Żninie, kiedy to wywalczył tytuł mistrza świata w klasie O-250">Jak poinformowała matka sportowca, Krystyna, syna znaleziono w poniedziałek martwego w rodzinnym mieszkaniu.

Prawdopodobną przyczyną zgonu był silny atak astmy, na którą Bernard cierpiał od małego dziecka. Sprawą zajmuje się prokurator. Data pogrzebu nie jest na razie znana.

Tragedia dotknęła bardzo usportowioną rodzinę. Przypomnijmy, że ojciec zmarłego, Waldemar, to najbardziej utytułowany zawodnik w historii sportów motorowodnych, wielokrotny mistrz świata i Europy w klasach 0-250 i 0-350. a jego młodszy syn Bartłomiej zdołał już zdobyć wicemistrzostwo świata w 0-350.

Bernard Marszalek miał także znaczący dorobek. W Jego kolekcji znajdują się dwa brązowe medale mistrzostw Europy w klasie 0-250 (1997 i 1990 r.), srebrne w tej samej klasie i 0-350 (2002). Największy sukces odniósł w 2003 roku. Podczas zawodów o mistrzostwo świata w Żninie bezapelacyjnie wywalczył złoty medal.

<!** reklama left>W 2004 roku podczas mistrzostw świata miał groźny wypadek, w wyniku którego doznał urazu kręgosłupa. W ubiegłym roku wrócił do startów. Miał 31 lat, był kawalerem.

Umiejętnie korzystał z doświadczeń swojego ojca, swoimi radami wspomagał go także aktualnie najlepszy nasz motorowodniak, firmowy jeździec „Expressu Bydgoskiego” Tadeusz Haręza.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski