Przypilnować inwestycji S5, powalczyć o S10 i o kolej szybkich prędkości oraz wesprzeć rozwój bydgoskich uczelni i portu lotniczego - to lista misji dla parlamentarzystów z naszego okręgu.
<!** Image 2 align=none alt="Image 181703" sub="Wicewojewoda Zbigniew Ostrowski, Michał Jagodziński, prezes radia PiK, Tomasz Wojciekiewicz, prezes Express Media, oraz prezydent Bydgoszczy - Rafał Bruski podczas wczorajszego spotkania (Fot.: Tymon Markowski)">
- Rozwój miasta jest naszym wspólnym wyzwaniem, wspólnym celem. Chciałbym, aby ministrowie musieli się od was opędzać - prezydent Rafał Bruski zwracał się do bydgoskich parlamentarzystów.
Połowa nie przyszła
Wczoraj w ratuszu odbyło się spotkanie nowo wybranych parlamentarzystów z naszego okręgu oraz przedstawicieli bydgoskich uczelni, biznesu, mediów, portu lotniczego, Narodowego Funduszu Zdrowia i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Choć podkreślano, że jest to spotkanie kurtuazyjne, trudno było nie zauważyć nieobecności połowy posłów. Pojawili się natomiast Anna Bańkowska (SLD), Iwona Kozłowska (PO), Teresa Piotrowska (PO), Łukasz Krupa (Ruch Palikota), Tomasz Latos (PiS), Kosma Złotowski (PiS) oraz senator Andrzej Kobiak (PO).
<!** reklama>
- Nie wszyscy posłowie, szczególnie ci, którzy podczas kampanii najbardziej chwalili się rozwojem Bydgoszczy, dziś dotarli. Myślę, że jednym z powodów są ograniczone możliwości przemieszczania się pomiędzy Bydgoszczą a Warszawą - komentował Mirosław Ślachciak, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców.
Temat inwestycji drogowych zdominował wczorajszą dyskusję. Marek Kowalczyk, dyrektor GDDKiA w Bydgoszczy, poinformował, że otrzyma pieniądze na projekt trasy S5. Dokumentacja będzie gotowa w ciągu 2 lat, a budowa mogłaby rozpocząć się w 2014 roku, jeśli rząd zagwarantuje pieniądze na jej realizację. Wszyscy posłowie obiecują, że będą pilnować tej inwestycji. - W momencie, kiedy będą pieniądze unijne, musimy zrobić wszystko, aby zagwarantować środki na to, aby w 2013 r. wbijać łopatę i zwyczajnie tę drogę budować - mówi Teresa Piotrowska.
Szybka prędkość ominie Bydgoszcz
Mówiło się też o tym, aby rozpocząć lobbing w sprawie S10, która połączy nasze miasto z autostradą. Posłowie są też gotowi wspólnie walczyć o kolej dużych prędkości, której trasa ma przebiegać z Gdańska przez Toruń do Warszawy z... pominięciem Bydgoszczy. - To jest strategicznie ważne, aby jeszcze na etapie planowania Bydgoszcz znalazła się w tej koncepcji. Infrastruktura jest podstawą rozwoju. Drogi, rozwijające się lotnisko i kolej przyciągną biznes i inwestycje - mówi poseł Krupa, który swoją pierwszą kadencję rozpoczyna w Sejmowej Komisji Infrastruktury.
Rektorzy bydgoskich uczelni zwracali się przede wszystkim z prośbą o wsparcie w pozyskiwaniu funduszy, które będą gwarantować rozwój inwestycyjny. Argumentowali, że nowoczesna infrastruktura uniwersytetów przyciąga nie tylko studentów ale również wysokiej klasy specjalistów naukowych.
Klub przyjaciół miasta
W interesie miasta jest również modernizacja szpitala uniwersyteckiego im. Biziela oraz walka o zakontraktowanie z Narodowym Funduszem Zdrowia większych stawek dla naszego regionu. - Jesteśmy cały czas pokrzywdzeni i gorzej traktowani w tej kwestii - mówi Tomasz Latos.
Poseł PiS przedstawił też swój nowatorski pomysł na promocję okręgu bydgoskiego w Sejmie. Zapowiedział, że zamierza założyć Poselski Klub Przyjaciół Bydgoszczy. - Nie jest to nic przeciwko Toruniowi, ale pochodzę stąd i zależy mi, aby wszyscy w Warszawie wiedzieli jak najwięcej o Bydgoszczy i pięknych okolicach naszego miasta.
