Minimalna porażka w Krakowie

niewiem dlaczego ale pierwszy raz zgadzam sie z twoimi slowami

Najwięcej pretensji mam do Miśkowiaka, gdyż on miał być liderem i w takim Krakowie powinien minimum z 10-12 punktów zdobyć. Wtedy mecz byłby wygrany. Co do Ruska to faktycznie popełnił kilka szkolnych błędów, przez które stracił 2-3 punkty, ale i tak ten chłopak swoje robi, pamiętajmy, że on miał być zawodnikiem drugiej linii. Trener fatalny bez jaj, nie ma posłuchu u zawodników, a efekty pracy z juniorami każdy zna.. Dla oszczędności w spotkaniach u siebie wycofałbym Miśkowiaka, niech zarabia poza Bydgoszczą i poszukał nowego trenera.

Uważam że trener już dawno powinien być zmieniony.Jego błędne decyzje lub ich brak to jakaś pomyłka od kilku sezonów.Rozumiem że mamy mały budżet ale trener powinien poukładać coś z tego co ma ,Ja sam i pewnie wielu innych kibiców sami lepiej byśmy poukładali zawodników,tor do jazdy czy strategie niż J. Wożniak który się nie nadaje.Przykro mi ale mecz był wygrany na 200%

I tu kolego, ciężko Ci racji nie przyznać niestety.

Polonia po prostu się podłożyła.
Taka druzyna, EKSTRALIGOWA nie mogła przegrać w Krakowie, nie chciała wygrać.

Ja jako kibic Zawiszy czasami pozwalam sobie na pewne "zaczepki" o czym już wiecie, ale wy kibice Polonii powinniście zespół wspierać a co się dzieje? po minimalnie przegranym meczu piszecie "kiedy zmiana trenera" - "Jóżwik won" co z wami?. Bierzcie przykład z Pana redaktora który napisał "dobrze że w ogóle jeżdżą w lewo"

Dokładnie. Odsunąć od składu to beztalencie Jóźwika i zostawić Krzyżanowskiego. Jóźwik niech zda sprzęt klubowy i niech idzie do normalnej roboty a z żużlem niech da sobie spokój.

1920, jesteś idiotą. i widać nie znasz się na tym sporcie...

Jóźwika odsunąć do końca sezonu! Ten chłopak nie nadaje się do uprawiania żużla! To beztalencie. Ten Krzyżanowski niech zostanie w składzie. Jóźwik won!!!

Kiedy zmiana trenera? A

Ile to już Polonia wygranych spotkań, we frajerski sposób przegrywa. Nie chce się pastwić nad trenerem naszego zespołu, bowiem to zawodnicy na torze popełniają dziecinne błędy, ale jeśli to ciągle się powtarza, to już jest problem również trenera. Wcześniej pisałem o nieporozumieniu w ustawieniu pary Kościecha-Kudriaszow, niestety w meczu z Wandą ponownie sobie przeszkadzali ( poza 1 swoim startem ), ale również inni zawodnicy tracą w trakcie jazdy, głowę. Zastanawiam się czy to tylko kwestia szczęścia, że zawodnicy którzy mają spełniać rolę lidera ( Miśkowiak ), po przyjściu do Bydgoszczy stają się żużlowcami drugiej linii. Niestety nie zmienię zdania, że na to wszystko musi mieć wpływ, mający autorytet oraz wymagający trener. Wracając do meczu w Krakowie, to doceniając wstawienie na pozycję juniora Krzyżanowskiego ( uniknęliśmy kompromitacji ), to postawa Jóźwika jednoznacznie dyskwalifikuje go jako żużlowca. Przecież ten jeździec nie potrafi na wyjeździe przejechać okrążenia, niech nikogo nie mylą pozorowane defekty a taśma też była celowa. Pisanie że to minimalna porażka, nie oddaje całej prawdy o tym meczu. Użyłem słowa frajerska i niestety przykro to pisać, ale kiedy tę drużynę prowadzi Jacek Woźniak, Polonia stała się specjalistką od przegrywania wręcz w idiotyczny sposób, wygranych meczów. Przy okazji pytanie czy na pewno Miśkowiak zainwestował w tym rok w sprzęt, bo jest wyjątkowo wolny, ale czy to my kibice mamy to sprawdzić. Nie chcę bawić się w managera, ale ustawienie par na dzisiaj : Woźniak-Jędrzejewski, Kudriaszow-Miśkowiak, Kościecha-Krzyżanowski, Bietracki, uważałbym za najkorzystniejsze.