Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Minął tydzień. Koronowo oprze strategię rozwoju na wspomnieniach?

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Zalew Koronowski - jak go ratować?
Zalew Koronowski - jak go ratować? Dariusz Bloch
Podziwiam kreatywność językową urzędników. Zintergowane Inwestycje Terytorialne na Bydgosko-Toruńskim Obszarze Funkcjonalnym. Czyż nie brzmi to dumnie, naukowo, nie wabi tajemniczością?

Równie dumnie, naukowo i tajemniczo brzmi tytuł 300-stronicowego raportu, przygotowanego przez firmę konsultingową dla Urzędu Miasta Bydgoszczy: „Aktywizacja społeczno-gospodarcza terenów leżących nad zbiornikami i ciekami wodnymi w Bydgosko-Toruńskim Obszarze Funkcjonalnym”. Dokumenty takie przekazuje się następnie do konsultacji społecznej. W wypadku tego dzieła czas konsultacji wyznaczono na tydzień. Rodzi to brzydkie podejrzenia, że raporty pisze się dumnie, naukowo i zawile po to, by nikt z mieszkańców nie znalazł czasu i ochoty na przebrnięcie przez naszpikowane imponderabiliami elukubracje. Następnie ze smutkiem i zadumą komunikuje się społeczeństwu, że „w czasie przewidzianym na konsultacje nie wpłynęła żadna istotna uwaga od mieszkańców”. I hulaj dusza, piekła nie ma! Urzędnicy mogą robić swoje. Tak w każdym razie odebrałem w tym tygodniu dwa artykuły w „Expressie”, mówiące o planach zagospodarowania zachodniej części bulwarów nad Brdą i Zalewu Koronowskiego w pobliżu Pieczysk.
[break]
Różnica jest taka, że fragmentów poświęconych bulwarom nad Brdą podczas konsultacji rzeczywiście chyba nikt nie przeczytał. W Koronowie zaś znaleźli się tacy, którzy o sobie przeczytali - i zagrzmieli: Jak to się stało, że w opasłym raporcie zalewowi poświęcone raptem kilka stron i wzięto pod uwagę jedynie Pieczyska!?

Mam na ten temat własną teorię. Nie naukową, ale życiową. Zalew Koronowski budził zainteresowanie urzędników wtedy, gdy przyciągał elity. Dwadzieścia lat temu domek letniskowy w tym miejscu podkreślał prestiż, był wyznacznikiem statusu społecznego. Może nie bardzo wysokiego, bo to nigdy nie była okolica dla milionerów, ale dla klasy średniej - lekarzy, prawników, drobnych przedsiębiorców i... kadry kierowniczej w urzędach. Polska jak stała, tak stoi na znajomościach. Jeśli zatem jeden ważny urzędnik chciał coś nad zalewem zmienić, to albo zmieniał sam, albo dzwonił do innego urzędnika. Albo do tego urzędnika zadzwonił jego doktor czy mecenas. Z jedną małą prośbą.

Tak było, lecz raczej już nie jest. Trudno dociec, co jest przyczyną, co skutkiem. Czy klasa średnia ucieka znad zalewu dlatego, że na brzegach i w lesie straszy brud, że niekoszone, niebagrowane dno zalewu zarasta, a woda kwitnie parę razy do roku, że drogi dojazdowe są kiepskie, że poza Pieczyskami oferta gastronomiczna jest ubożuchna, a gmina Koronowo regularnie straszy działkowiczów podwyżkami różnych opłat (ostatnio na tapecie są stawki za wywóz śmieci)? Czy może właśnie nad zalewem brudno jest i przaśno, bowiem klasa średnia niechętnie dawała zarobić tubylcom i lokalnej władzy? Bo zakupy przywozili sobie z bydgoskich hipermarketów, a biesiadowali na tarasach swych domków, zamiast szukać rozrywki w barach i dyskotekach, bo do rozbudowy domków zamawiali majstrów z miasta, bo złym okiem patrzyli na udział w kosztach budowy kanalizacji, woląc szamba z dziurami w dnie?

Tak czy siak, słabością zalewu jest obecnie brak siły przebicia ludzi, którym na nim zależy. Obawiam się, że jeśli błędne koło będzie toczyć się nadal (nikogo ważnego zalew nie obchodzi, więc nic się nie zmienia na lepsze; nic się nie zmienia na lepsze, więc nikogo ważnego zalew nie zaczyna obchodzić), to za kilkanaście lat teren ten zdegraduje się zupełnie. A wtedy rozsądne, ekologiczne wyjście pozostanie jedno: zamknąć elektrownię, spuścić ze zbiornika wodę, zakopać zalew, pozostawiając nitkę Brdy w miejscu, w który biegła ona przed sześćdziesięcioma laty, a na odzyskanej ziemi posadzić młodnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!