MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Minął tydzień. Kolejny raz ukoiłem nerwy, czytając statystyki policji

Jarosław Reszka
Zawisza - Górnik Łęczna 1:1 (1:0)Ztrybuny kibiców
Zawisza - Górnik Łęczna 1:1 (1:0)Ztrybuny kibiców Dariusz Bloch
Ze statystyki wynika, że wśród dużych miast Bydgoszcz należy do najbezpieczniejszych. Liczby podano z podziałem na kategorie przestępstw i w porównaniu roku ubiegłego do 2013. Co się okazało? We wszystkich kategoriach wskaźniki spadły.

Najwięcej, bo aż o jedną trzecią, zmalała liczba uszkodzeń ciała, ale niewiele gorzej wypadły dane dotyczące uszkodzeń rzeczy (spadek o 30 proc.), kradzieży z włamaniem (mniej o 27 proc.) i kradzieży mienia (mniej o 22 proc.). Co ciekawe, Bydgoszczy w czołówce bezpiecznych miast nie towarzyszą najlepiej rozwinięte ośrodki w Polsce, lecz... miasta z obszaru pogardliwie nazywanego „ścianą wschodnią”, gdzie teoretycznie przestępstw powinno być najwięcej. Zgodnie ze statystykami policji, najbezpieczniejszy jest bowiem Białystok, trzecie miejsce w zestawieniu przypadło Rzeszowowi, a piąte Lublinowi. Ku pokrzepieniu serc tych, który zobaczyli Bydgoszcz na ścianie wschodniej, dodam, że na czwartym miejscu uplasował się Gdańsk.
Sceptycy twierdzą, że poprawa statystyki przynajmniej częściowo została osiągnięta nie metodami operacyjnymi, lecz... administracyjnymi. Na znaczący spadek liczby kradzieży miało na przykład wpłynąć podniesienie progu wartości ukradzionej rzeczy, powyżej którego kradzież uznawana jest nie za wykroczenie, lecz przestępstwo. Niemniej bydgoszczanie w reporterskich sondach, które często przeprowadzamy, rzadko stwierdzają, że czują się w mieście zagrożeni, boją się wychodzić wieczorami z domu czy wyjechać na urlop, pozostawiwszy mieszkanie bez opieki.
***
Uprzejmie donoszę, że ten optymistyczny obraz Bydgoszczy zepsuł mi ostatnio ob. Osuch Radosław, właściciel zawodowej drużyny piłki nożnej Zawisza Bydgoszcz. Nadmieniam, że donos mój nie jest podyktowany niskimi pobudkami zemsty na wyżej wzmiankowanym za to, że ubiegłorocznego zwycięzcę Pucharu Polski w tym sezonie sprowadził na ligowe dno. Donos mój wysyłam bowiem przed ostatnią kolejką ligową, która zdecyduje, czy Zawisza pozostanie w futrowanej telewizyjnymi pieniędzmi ekstraklasie, czy też osunie się do z trudem wiążącej koniec z końcem pierwszej ligi. Jakby się nie stało, pozostanę w słusznym oburzeniu na podwyżkę cen biletów na mecz do 200 złotych za bilet normalny i 150 zł za ulgowy dla tych widzów, którzy w tym sezonie wybraliby się na stadion przy Gdańskiej pierwszy raz. 200 złotych to prawie 50 euro. W Internecie wyczytałem, że niewiele więcej kosztuje bilet na ligowy mecz Barcelony z niezbyt atrakcyjnym przeciwnikiem. Ciekawe, na ile by wyceniono na Camp Nou bilet na spotkanie Barcelony z Górnikiem Łęczna?
***
Początkowo sądziłem, że podwyżka cen o tysiąc procent to jednorazowa zapora przed kibolami, zapowiadającymi pojawienie się na meczu z Łęczną i doping dla przeciwnika Zawiszy. Cena jednak pozostała bez zmian także na mecz z Piastem Gliwice. W sumie powinienem być wdzięczny ob. Osuchowi Radosławowi, bo mnie i może jeszcze kilkuset osobom oszczędził nerwów i rozczarowania po dwóch remisach, w których padły łącznie dwie bramki. Jakoś jednak te antykibolskie zapory nie pasują mi ani do sportu, ani do zasad etyki w biznesie. Zwłaszcza w sytuacji, gdy gra się na stadionie należącym do miasta i bierze od miasta pieniądze za jego promocję podczas imprez sportowych. Zwróci teraz ob. Osuch Radosław część pieniędzy za to, że uniemożliwił promocję miasta przed tą publicznością, która pożałowała dwustu złotych na pożałowania godne mecze?

Nawiasem mówiąc, zastanawiam się, dlaczego na równi z normalnymi wzrosły ceny biletów ulgowych. Rozumiem, że ob. Osuch Radosław może się obawiać dużych kiboli, z muskulaturą ukształtowaną przez lata katorżniczej pracy na siłowni i podczas bitew na ustawkach. Ale żeby bać się też smarkaterii i emerytów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!