https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy zoo przygotowują się już na zimę

Bydgoskie niedźwiedzie rzadko zapadają w sen zimowy. Gdy temperatury spadają, stają się ospałe i nie wychodzą na wybieg
Bydgoskie niedźwiedzie rzadko zapadają w sen zimowy. Gdy temperatury spadają, stają się ospałe i nie wychodzą na wybieg Dariusz Bloch
Niedźwiedzie i jeże więcej jedzą, borsuki i lisy zmieniają sierść, a niektóre ptaki czekają na przeprowadzkę do ogrzewanych pomieszczeń.

Zrobiło się zimno, a słupki rtęci pokazują kilka stopni na minusie. Zwierzęta mieszkające w ogrodzie zoologicznym przygotowania do nadchodzącej zimy rozpoczęły już kilka tygodni temu. Lisy i borsuki zmieniają sierść, dzięki czemu są chronione przed chłodem. Jenoty, niedźwiedzie i jeże jedzą natomiast zdecydowanie więcej, aby zgromadzić większą ilość tłuszczu. - Te dwa ostatnie gatunki w naturze zapadają w sen zimowy - mówi Tamara Samsonowicz, kierownik bydgoskiego ogrodu. - Nasze stają się bardziej ospałe i rzadziej wychodzą na wybiegi. Jeże zakopują się w swoich domkach. A my je tylko przysypujemy, aby ochronić je przed zimnem.

Czytaj również: Dwoje dzieci z matką i jej partnerem żyło w zniszczonej altance

Ślepowrony, bociany czarne, żurawie i syczki to ptaki, które późną jesienią odlatują do ciepłych krajów. Dlatego pracownicy zoo przenoszą je do ogrzewanych pomieszczeń. - Prognozy pokazują, że już niedługo będzie znów pięć stopni na plusie, więc jeszcze można je oglądać - tłumaczy Samsonowicz. - Gdy minusowe temperatury utrzymają się dłużej, wówczas czeka je przeprowadzka. Na razie ciężko stwierdzić, kiedy to nastąpi. Wszystko zależy od pogody.

Przez cały rok można natomiast odwiedzać walabie i surykatki. - Same decydują, czy pojawiają się na wybiegu, czy już większość czasu spędzają w swoich pomieszczeniach - dodaje Samsonowicz. - Zwiedzający także mogą tam zaglądać, dzięki specjalnym witrynom.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski