- Mieszkam w Bydgoszczy przy ulicy Zygmunta Augusta 22. Poprzedni operator, firma Remondis zabrała pojemniki na śmieci 2 kwietnia. Od tego czasu nie mieliśmy gdzie wyrzucać śmieci - pisze do nas pan Piotr.
Nasz Czytelnik opowiada, że z powodu braku pojemników, on i jego sąsiedzi wyrzucali śmieci w workach. A te zabrano tylko raz i od tego czasu składowisko rosło. Kolejne kubły dostarczono dopiero w poniedziałek, 20. kwietnia. Problem w tym, że były one pełne śmieci...
- Dzisiaj miało być święto, bo dostarczono nam kontenery, co prawda na odpadki zmieszane, ale zawsze coś. Tyle tylko, że dostarczone pojemniki dowieziono już z „wsadem”, co widać na zdjęciach. Dla jasności - to nie są śmieci z naszej posesji, takie rozstawili panowie śmieciarze - pisze pan Piotr.
We wtorek próbowaliśmy interweniować w tej sprawie w dolnośląskiej firmie Komunalnik, ale bezskutecznie. Różne numery telefonów, pod które dzwoniliśmy były albo zajęte, albo nikt nie odbierał. Nie odpowiedziano również na zadane przez nas mailowe pytania, wysłane na różne adresy.
Sprawę zgłosiliśmy też do Urzędu Miasta Bydgoszczy.
- Nie wpłynęło do nas zgłoszenie tego typu. Jedyne z adresu Zygmunta Augusta 22 pochodzi z początku kwietnia i dotyczyło braku pojemników. Nie było także żadnej innej interwencji, że nowe pojemniki są pełne - poinformował nas Krzysztof Zająkała, p.o. dyrektora Biura Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi Urzędu Miasta Bydgoszczy.
Przypomnijmy, że Komunalnik zobowiązał się do 15. kwietnia dostarczyć wszystkie brakujące pojemniki na odpady zmieszane, a do 18. kwietnia kubły na śmieci segregowane.
