Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mierzymy w finał

Sławomir Kabat
W sobotę w Moskwie rozpoczynają się 14. Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce. W reprezentacji Polski wystartuje troje bydgoszczan. Tuż przed wyjazdem rozmawialiśmy z Jackiem Lewandowskim.

<!** Image 2 align=none alt="Image 217816" sub="Marika Popowicz (Zawisza, na zdjęciu z prawej) jest liderką polskiej sztafety Fot. archiwum">
W sobotę w Moskwie rozpoczynają się 14. Mistrzostwa Świata w Lekkiej Atletyce. W reprezentacji Polski wystartuje troje bydgoszczan. Tuż przed wyjazdem rozmawialiśmy z Jackiem Lewandowskim.

<!** reklama>
Przed mistrzostwami świata jest Pan chyba optymistą. Pana podopieczna Marika Popowicz (Zawisza) na mistrzostwach Polski w Toruniu zdobyła 2 złote medale i poprawiła rekord życiowy na 100 m - 11,29.
Systematyczna praca przynosi efekty. Na 100 m Marika poprawiła rekord życiowy - a na 200 m wynik 23,24 był o 0.09 sekundy gorszy od życiówki. Mieliśmy do wyboru albo startować 200 metrów, albo w ogóle nie wystąpić indywidualnie. W tej konkurencji kwalifikacja do półfinału będzie sukcesem i dobrym sprawdzianem. Nastawiamy się na sztafetę.

Prowadzona przez Pana sztafeta ma na koncie 2 brązowe medale mistrzostw Europy 2010 i 2012 oraz rekord Polski. Ale na najważniejszych imprezach sezonu - mistrzostwach świata w Daegu i igrzyskach przed rokiem w Londynie zabrakło Pana sprinterek w finale.
Dlatego naszym celem jest awans do finału. W kwalifikacjach będzie piekielnie trudno. Zakładam, że będzie obowiązywał system iż z trzech półfinałów kwalifikują się po dwie najlepsze sztafety plus dwie z czasami. Dlatego już w eliminacjach biegniemy na maksa
.
Najlepszy wynik z tego sezonu na tle faworytek jest bardzo słaby - tylko 43,74 sekundy.
To mnie akurat nie martwi. Minimum uzyskaliśmy na memoriale Janusza Kusocińskiego przed dwoma miesiącami, bez Marty Jeschke. W poprzednich latach już kilka razy pokazaliśmy, że na docelowej imprezie biegamy około 0,8 sekundy szybciej. Zsumowałem sobie średnie zawodniczek z tego sezonu. Są na razie o około 0,1 sekundy gorsze od najlepszego naszego wyniku.

Kto, Pana zdaniem, będzie walczył o medale i czy Polki mają szansę walczyć o podium?
Jestem realistą: faworytkami do podium są Amerykanki, Jamajki i Ukrainki. Dla nas każde miejsce między 4 a 8 będzie sukcesem. Jeśli dobrze pobiegniemy w eliminacjach i awansujemy do finału, kamień spadnie nam z serca i łatwiej będzie biegać zawodniczkom w decydującym występie. Aby walczyć o medale, musielibyśmy biegać szybciej o pół sekundy od rekordu Polski (42,68). Pamiętajmy jednak, że to są sztafety i nikt nie liczył, że w 2011 roku Polakom w 4x100 m, w której biegł zawiszanin Dariusz Kuć, zabraknie do podium zaledwie jedna setna sekundy.

Czy skład sztafety jest już ustalony?
Tak. Marika na pierwszej zmianie, dalej Weronika Wedler, Ewelina Ptak, Marta Jeschke. Rezerwową jest Martyna Opoń.

Plan transmisji:
TVP: Całe mistrzostwa (sesje poranne i wieczorne) będzie można obejrzeć w TVP Sport i na stronie www.sport.tvp.pl. TVP1 i TVP2 pokażą mistrzostwa (poza 1. i 5. dniem) w stałych blokach – odpowiednio 17.25-19.15 (Jedynka) i 18.55-20.10 (TVP2) z małymi wyjątkami w poszczególnych dniach.
Eurosport: codziennie na żywo w dwóch blokach sesja poranna i sesja wieczorna.

Kiedy startują bydgoszczanie:
Marcin Lewandowski (Zawisza) - bieg na 800 m - 10 sierpnia eliminacje - godz. 9.20, 11 sierpnia - półfinał 17.35, 13 sierpnia finał o 19.10.
Marika Popowicz (Zawisza) - 200 m 15 sierpnia - eliminacje 8.55, półfinał - 17.45, 16 sierpnia finał - 19.15; sztafeta 4x100 m - 18 sierpnia eliminacje - 14.15, finał - 16.10.
Iga Baumgart (BKS) - sztafeta 4x400 m 16 sierpnia, eliminacje - 9.30, 17 sierpnia finał 17.30.

Okiem eksperta

Sebastian Chmara: Będą emocje, będą medale
Sebastian Chmara - wielobojowy mistrz świata, wiceprezes PZLA, prezes Stowarzyszenia Lekkoatletycznego Zawisza, podczas MŚ w Moskwie ekspert w studio TVP.
- Mistrzostwa w roku poolimpijskim rządzą się swoimi prawami - mówił Sebastian Chmara. - Część ekspertów uważa, że w związku z  absencją wielu medalistów igrzysk i mistrzostw świata będą stały na niskim poziomie. Moim zdaniem wcale tak nie musi być. Na pewno będziemy świadkami zmiany pokoleniowej. Swojej szansy będą szukali młodzi zawodnicy. Przed własną publicznością karierę zamierza zakończyć caryca tyczki Jelena Isinbajewa. Nie spodziewam się w Moskwie rekordowego występu jak to miało miejsce przed czterema laty w Berlinie skąd biało-czerwoni przywieźli 8 medali, ani porażki, jaką był start przed dwoma laty w Daegu - 1 złoty medal w skoku o tyczce zawiszanina Pawła Wojciechowskiego. Liczę, że zdobędziemy 2-3 medale. Najwyżej na podium oceniam szanse Anity Włodarczyk w rzucie młotem i rekordzisty Polski w rzucie dyskiem Piotra Małachowskiego. Trzecią moją nadzieją jest Karolina Tymińska, startująca w siedmioboju. Medal jest w zasięgu także naszego kulomiota Tomasza Majewskiego, który ma jednak zaległości po operacji łokcia. Niespodziankę może sprawić w skoku wzwyż Kamila Stepaniuk.
Oceniając bydgoszczan, liczę na wysokie miejsce w finale naszego 800-metrowca Marcina Lewandowskiego oraz występ w finałach naszych sztafet pań 4x100 m z Mariką Popowicz i 4x400 m z Igą Baumgart (BKS).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!