Na terenie Bydgoszczy funkcjonuje ogółem 8 fontann będących w utrzymaniu miasta. Te stacjonarne zlokalizowane są: na Starym Rynku - dwie (Chłopcy z gęsią i fontanna mgłowa), w Parku im. Kazimierza Wielkiego - Potop, fontanna na Wzgórzu Dąbrowskiego, Mokry Chodnik przy ul. Marcinkowskiego, Chłopcy z rybą przy skwerze Nowakowskiego. Są też fontanny pływające, znajdują się na Starym Kanale Bydgoskim i w zbiorniku wodnym „Balaton”.
Dodatkowy nośnik wirusa
Jeszcze w minioną środę Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy, podkreślała, że decyzja w sprawie włączenia miejskich fontann nie została podjęta. W czwartek (23 kwietnia) jednak poinformowała: - Otrzymaliśmy właśnie informację z sanepidu, że nie zaleca się uruchamiania ulicznych wodotrysków - mówi. - Oczywiście, zastosujemy się do tych zaleceń.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy tłumaczy...
- W związku z trwającą epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 wywołującego chorobę COVID-19, jak również dynamiczną sytuacją w zakresie ogłaszania kolejnych etapów znoszenia ograniczeń oraz zbliżającą się korzystną aurą pogodową nie zalecamy uruchamiania fontann, ulicznych instalacji wodnych z wyrzucanymi na wysokość kilku metrów strumieniami wodnymi (fontanny typu „dry plaza”) lub innych tego typu obiektów. Aerozol wodno-powietrzny może być dodatkowym nośnikiem dla cząsteczek wirusa - mówi Olga Radkiewicz, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.
Przypomnijmy, że fontanny stanowią ozdobne elementy architektury. Sanepid nie ma obowiązku nadzoru nad jakością wody, która się w nich znajduje.
- Ustawodawca nie przewidział konieczności jej badania przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej - mówi Olga Radkiewicz.
W Bydgoszczy dużą popularnością wśród mieszkańców cieszy się też fontanna multimedialna w pobliżu Filharmonii Pomorskiej, którą zarządzają Miejskie Wodociągi i Kanalizacja.
- Czekamy na oficjalne pismo z sanepidu. Od tej opinii uzależniamy decyzję, czy fontannę uruchomimy, czy nie - informuje MWiK.
Rzeźba wciąż w konserwacji
Tymczasem w cieniu pandemii koronawirsua trwa konserwacja rzeźby mężczyzny walczącego z wężem. To kolejny, po niedźwiadkach, element Fontanny Potop, który będzie odnowiony. W lutym br. rzeźbę zdemontowano, załadowano na lawetę i przewieziono do Torunia.
- Zajmuje się tym sprawdzona firma, która odnawiała już niedźwiadki - mówi Zdzisław Tylicki, wiceprezes Stowarzyszenia Bydgoska Fontanna Potop. - Renowacja była konieczna, bo na rzeźbie pojawiły się plamy rdzy. Całość musi zostać oczyszczona laserowo i zabezpieczona żywicą. Wstępnie prace miały się zakończyć w połowie czerwca, ale właśnie rozmawiałem z przedstawicielem firmy z Torunia i niewykluczone, że nastąpi to szybciej, już pod koniec maja. Dodam tylko, że misa fontanny została już wcześniej wyremontowana.
Prace związane z oczyszczeniem i konserwacją pochłoną ok. 65 tys. zł. Koszty renowacji pokryje ratusz, który jest właścicielem Fontanny Potop. Przypomnijmy, że w 2015 roku stowarzyszenie przekazało ten wodotrysk miastu.
