https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto zalśni i zapachnie

Michał Sitatrek
Worki, butelki, sterty gruzu w lasach, psie „miny” na chodnikach. Topniejący śnieg odsłonił brudne oblicze miasta. Czas na porządki!

Worki, butelki, sterty gruzu w lasach, psie „miny” na chodnikach. Topniejący śnieg odsłonił brudne oblicze miasta. Czas na porządki!

<!** Image 2 align=right alt="Image 146400" sub="Wiosną bydgoszczanie najczęściej skarżą się na błoto na gruntówkach, dzikie wysypiska i zanieczyszczone chodniki. Na zdjęciu: panie Halina i Basia z firmy Agros sprzątają nad Brdą Fot. Dariusz Bloch">- Miasto powinno wziąć się jak najszybciej za solidne sprzątanie - mówi Kazimierz Lewandowski z Fordonu. - Zbocza górek przylegających do osiedli jak po każdej zimie - są pełne śmieci. Butelki, gruz, papiery worki. Teraz najłatwiej to wyzbierać. Później to wszystko zniknie zarastając chwastami. Nie będzie się wtedy tak rzucać w oczy, ale nie o to chyba chodzi. Warto też zająć się brzegiem Wisły - między starym internatem odzieżówki i początkiem wału w Fordonie.

Pordzewiałe barierki na Focha, jezdnie zasypane piachem na Szwederowie, poniszczone krawężniki w Fordonie, gruntówki w błocie... - takich sygnałów „Express” dostaje coraz więcej. Będziemy je przekazywać do wydziału gospodarki komunalnej lub drogowców. Nasi Czytelnicy mogą też dzwonić lub wysyłać maile bezpośrednio do urzędników z wydziału gospodarki komunalnej. Codziennie na stronie www.czystabydgoszcz.pl aktualizują oni listę miejsc wymagających porządków. Można na niej sprawdzić, jaka firma będzie za nie odpowiedzialna i czy sprawa została już załatwiona. W ostatnim wykazie można znaleźć wszystko: przepełnione kosze, porzucone tapczany, lodówki, worki, drzwi. Figuruje tam nawet „zdechły zamarznięty kot” na ul. Ku Młynom.

- Zgłoszenia bydgoszczan pozwalają nam lepiej planować pracę - mówi dyrektor wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska, Zbigniew Pałka. - Reagujemy na nie przez cały rok. Jednak po zimie niezbędne są dodatkowe prace, takie jak oczyszczenie trawników czy usuwanie piasku z jezdni i chodników. Niestety, wciąż musimy walczyć z dzikimi wysypiskami. Często powstają one w tych samych miejscach. Są to zwykle miejsca na uboczu, tuż pod lasem.

<!** reklama>Municypalni na celownik chcą wziąć osoby, które nie sprzątają po czworonogach. - W ostatnich tygodniach wiele naszych interwencji dotyczyło nieodśnieżonych chodników czy niestrącania sopli - wyjaśnia rzecznik straży miejskiej, Arkadiusz Bereszyński. - Teraz możemy skupić się na innych zadaniach. Wspólnie z wydziałem gospodarki komunalnej i schroniskiem organizujemy akcję „Pachnąca Wiosna”. Będą wręczane ulotki informacyjne w formie mandatów, przypominające o obowiązkach właścicieli psów. Zaplanowaliśmy też intensywne kontrole. Wytypowaliśmy już trawniki, które stały się dla niektórych bydgoszczan najczęstszym sposobem na szybkie wyprowadzenie czworonoga. W przyszłym tygodniu będą one pod szczególnym nadzorem. Osoby, które nie będą sprzątać, muszą liczyć się z 500-złotowymi mandatami.

Drogowcy od kilku tygodni starają się natomiast załatać wszystkie dziury. Niektóre co kilka dni wymagają kolejnych interwencji. Wczoraj kolejny raz naprawiana była Fordońska.

Miotła Expressu

  • Gdzie, Państwa zdaniem, pozimowy krajobraz jest najbardziej szpetny? Gdzie zalega najwięcej śmieci? Co najbardziej ucierpiało z powodu niszczącego działania mrozu i śniegu? Czekamy na telefony (52 322 26 14) i maile (chętnie ze zdjęciami) - [email protected].
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski