Mijająca zima była dla większości inowrocławian łaskawa. Ściany ich bloków i kamienic zostały już docieplone, więc nie musieli podkręcać kaloryferów.
<!** Image 2 align=right alt="Image 109560" sub="Po ostatnich inwestycjach na osiedlu Nowym jego mieszkańcy mają nie tylko cieplej w domach. Wyremontowane budynki zyskały na urodzie i prezentują się znacznie ładniej niż w przeszłości / Fot. Maciej Piątek">Pani Jolanta z osiedla Toruńskiego już bez niepokoju wyciąga listy ze skrzynki pocztowej. W poprzednich latach z drżeniem serca oczekiwała na zestawienie kosztów ogrzewania. To był zawsze cios dla jej domowego budżetu.
- Dopłata była zawsze. Czasem dochodziła do czterystu złotych, co dla mnie jest niemal zabójcze. Jednak mam już swoje lata i muszę mieć ciepło. Dopiero w tym roku miałam odkręcone minimalnie kaloryfery - zwierza się „Expressowi” inowrocławianka.
Wszystko dzięki temu, że jesienią ubiegłego roku docieplono jej blok. Zmiana była zauważalna już od pierwszych chłodów. Kobieta zasłoniła tylko prześwity w oknach i mogła w miarę lekko ubrana chodzić po mieszkaniu, choć kaloryfery były zakręcone.
<!** reklama>Inowrocław od kilku lat intensywnie inwestuje w termomodernizację bloków i kamienic. Chodzi nie tylko o oszczędzanie energii, ale także o emisję dymu z kotłowni i pieców do atmosfery. Przecież jest to miasto uzdrowiskowe.
Suma wydatków na ocieplanie inowrocławskich budynków osiągnęła już prawie sto milionów złotych. Liderem i zarazem pionierem takich inwestycji jest Kujawska Spółdzielnia Mieszkaniowa, ale ostatnio w termomodernizację zaczął równie mocno inwestować także zakład komunalny.
- Pierwsze roboty przeprowadziliśmy w blokach przy ulicy Daszyńskiego. Pamiętam, że rozmowy z mieszkańcami były trudne - wspomina prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Krzysztof Kuźmiński. - Ale teraz osiedla zyskało na wyglądzie, zwłaszcza po remontach bloków przy ulicy Armii Krajowej. Sądzę, że osiedle Nowe może wreszcie zasługiwać na swoją nazwę - mówi szef komunalki, która działania termomodernizacyjne nasiliła właśnie w ostatnim roku.
Proces ocieplania bloków dobiega już końca u największego administratora mieszkań w Inowrocławiu - Kujawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
- Patrząc na korzyści finansowe, wynikające z dotychczasowej realizacji programu modernizacji zasobów spółdzielczych, można śmiało stwierdzić, że przystąpienie do inwestycji było decyzją jak najbardziej słuszną - ocenia prezes KSM, Włodzimierz Miklas.
W niektórych rejonach, na które jest podzielona spółdzielnia, zużycie energii spadło już nawet o jedną trzecią. Jak obliczono, od 1999 do 2007 roku zaoszczędzono na wydatkach w związku z termomodernizacją ponad 60,5 miliona złotych. Koszty samych robót wyceniono na 51,5 miliona, więc już w ciągu pierwszych lat czysty zysk wyniósł 9 milionów złotych. Ubiegłoroczne dane nie są jeszcze znane, ale zapewne zysk będzie coraz wyższy.
Inne dane są także krzepiące. Rok temu inowrocławianie, mieszkający w lokalach spółdzielczych, otrzymali łącznie 3,5 mln złotych zwrotu z tytułu nadpłat za ogrzewanie. Nadwyżki w opłatach za ciepło odnotowano w 10 tysiącach mieszkań.
W mieście docieplane są nie tylko bloki i kamienice, ale także obiekty użyteczności publicznej - zwłaszcza szkoły i przedszkola.
Ciepło, coraz cieplej
- W ciągu ostatnich czterech lat docieplono 50 budynków komunalnych. Kosztowało to 13 mln złotych.
- W latach 2001-2007 Kujawska Spółdzielnia Mieszkaniowa ociepliła 328 tys. metrów kwadratowych powierzchni bloków.
