Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyźni, którzy zaatakowali policjantów trafią pod lupę psychiatrów

Wojciech Bielawa
Miroslaw Trembecki
59-latek, który w poniedziałek zaatakował mundurowych siekierą i 45-latek, który we wtorek strzelał do policjantów z broni gazowej zostaną poddani badaniom psychiatrycznym. Obaj są hospitalizowani.

W poniedziałek wieczorem patrol policji został wysłany do rodzinnej awantury, która miała miejsce w jednym z domów przy ul. Smukalskiej. Na miejscu mundurowi zastali 59-latka biegającego z siekierą po podwórku. Nie reagował na ostrzeżenia, a kiedy został trafiony paralizatorem wpadł w szał. Policjanci oddali w jego kierunku trzy strzały. Dopiero wtedy mogli bo obezwładnić.

Przeczytaj: Dramatyczne wydarzenia przy Smukalskiej w Bydgoszczy [Nowe fakty]

59-latkowi grozi 10 lat odsiadki
- Mężczyzna został przesłuchany i został mu postawiony zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza z udziałem niebezpiecznego narzędzia. Nie zastosowaliśmy wobec niego aresztu, ponieważ jest hospitalizowany z powodu rany postrzałowej. Lekarze wykluczyli jego transportowanie, czeka go kolejny zabieg. Mężczyzna zostanie przebadany przez biegłych psychiatrów. Mamy pewne wątpliwości co do jego kondycji psychicznej - mówi prokurator Piotr Dunal zastępca prokuratora rejonowego Bydgoszcz-Północ. Mężczyzna wcześniej nie był karany, teraz grozi mu nawet dziesięć lat pozbawienia wolności.

45-latek czeka na zarzuty
Na postawienie zarzutów czeka 45-latek, który we wtorek na ulicy Koszarowej strzelał do policjantów z broni gazowej. - Policjanci pojechali tam, ponieważ otrzymali sygnał, że mężczyzna chce popełnić samobójstwo. Na miejscu strzelił z broni gazowej do interweniujących funkcjonariuszy. Jeden z policjantów padł ogłuszony hukiem, a drugi wyciągnął broń i wypalił w jego nogę - tłumaczy Przemysław Słomski z biura prasowego kujawsko-pomorskiej policji.

45-letni napastnik przebywa w Szpitalu Uniwersyteckim im. Biziela.
- Nie wykonywaliśmy z nim żadnych czynności, ponieważ jest z nim utrudniony kontakt. Muszą przebadać go biegli psychiatrzy. Jeśli stwierdzą, że możemy go przesłuchać, to podejmiemy czynności. Wiemy, że mężczyzna leczył się wcześniej psychiatrycznie - mówi prokurator Rafał Sadowski zastępca prokuratora rejonowego Bydgoszcz-Południe.

Policjanci z wydziału kontroli wszczęli postępowania, które wyjaśnią, czy interweniujący policjanci prawidłowo użyli broni. - To standardowa procedura - tłumaczy Przemysław Słomski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!