- Sytuacja była bardzo poważna ponieważ podejrzany umówił się z dzieckiem na spotkanie na terenie jednego z cmentarzy w Bydgoszczy - czytamy na Facebook-u Krzysztofa Dymkowskiego. - Powiem tak: zszokowało mnie to miejsce!
Mężczyzna - jak twierdzi łowca pedofilów - na seks-randkę umówił się przez internet z 14-latką. Miał mieć świadomość, że rozmawia z dzieckiem. Jak informuje Dymkowski, podejrzany przyznał się, że trzy lata wcześniej miały już sprawę za pedofilię. - Ręce opadają - dodaje pan Krzysztof, znany jako tzw. łowca pedofilów z Wrocławia.
Czytaj też:
Za kraty może trafić na dwa lata
Trzydziestoparolatek został zatrzymany przez policję i doprowadzony do prokuratury. Usłyszał zarzut tzw. elektronicznej korupcji seksualnej małoletniego.
Jest to artykuł 200 "a" Kodeksu Karnego: "Kto za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej małoletniemu poniżej lat 15 składa propozycję obcowania płciowego, poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej lub udziału w produkowaniu lub utrwalaniu treści pornograficznych, i zmierza do jej realizacji, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".
- Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu - mówi prokurator Adrianna Bojarska-Majchrzak zastępca prokuratora rejonowego Bydgoszcz - Północ.
Wobec podejrzanego, który nie jest mieszkańcem Bydgoszczy ani powiatu bydgoskiego, nie zostały zastosowane środki zapobiegawcze. Sprawa jest w toku. Prokurator Adrianna Bojarska-Majchrzak nie potwierdziła informacji o tym, aby mężczyzna miał być karany za tego typu przestępstwo. - W rejestrze nie mamy takiego zapisu - informuje prokurator Adrianna Bojarska-Majchrzak.
Szczegóły tego obywatelskiego ujęcia będzie można zobaczyć na antenie telewizji Polsat Play w nowym sezonie serialu "Łowca pedofilów", który startuje już w pierwszym tygodniu kwietnia.
