https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mętlik w głowie awionika

Monika Żuchlińska
Uczniowie techników chcą masowo rezygnować ze zdawania egzaminów zawodowych. A bez końcowego dyplomu cztery lata nauki pójdą na marne.

Uczniowie techników chcą masowo rezygnować ze zdawania egzaminów zawodowych. A bez końcowego dyplomu cztery lata nauki pójdą na marne.

<!** Image 2 align=right alt="Image 19751" >Po raz pierwszy absolwenci techników na zakończenie nauki nie będą bronić prac dyplomowych. Tytuł technika da im teraz zdanie zewnętrznego egzaminu zawodowego.

Szkopuł w tym, że dopiero kilka miesięcy temu uczniowie poznali jego kryteria, a niespełna miesiąc temu dowiedzieli się, jak będzie wyglądał. Usłyszeli, że zamiast zmagań praktycznych, czeka ich jedynie teoretyczne przygotowanie projektu i rozwiązywanie testów.

Efekt? Wielu absolwentów nie chce do niego przystąpić i skupia się jedynie na przygotowaniach do nowej matury.

- Te zawirowania mocno ich zniechęciły - przyznaje Ludwik Kowalski, dyrektor bydgoskiego Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1. - Wielu twierdzi, że nie zdąży się do egzaminu przygotować i z góry chce się poddać. Prosimy ich, aby nie rezygnowali, ale o tym, ilu przekonaliśmy, dowiemy się dopiero w czerwcu, podczas egzaminów - dodaje.

Zdaniem pedagogów, sporo do życzenia pozostawia też zakres niezbędnego do opanowania materiału.

Na przykład uczeń, który chce zdobyć tytuł technika awionika (specjalista od urządzeń znajdujących się w samolocie), musi wiedzieć wszystko na temat radiostacji „Unimor”... wycofanej z użytku sześć lat temu.

Uczniowie, którzy do egzaminów zawodowych nie podejdą, nie będą mieli szans na zdobycie tytułu technika. Dyrektorzy dwoją się i troją, by młodzież do nich zachęcić: organizują dodatkowe zajęcia, a w kwietniu przeprowadzą egzamin próbny.

- Czerwiec zarezerwowaliśmy na fakultety dla absolwentów. Wtedy młodzież będzie już po zajęciach i po zdanych egzaminach maturalnych. Liczę na to, że w ten sposób ukierunkujemy ją i zachęcimy, by tak łatwo nie rezygnowała z dyplomu technika. Nie możemy pozwolić, by kilka lat nauki przedmiotów zawodowych poszło na marne - dodaje Roman Wojciechowski, dyrektor Zespołu Szkół Elektronicznych.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski