Mecz Wisła Płock - Lech Poznań ONLINE
Całkiem możliwe, że obydwa zespoły spotkają się po raz trzeci w tym sezonie. Żeby tak się jednak stało beniaminek z Płocka potrzebuje zdobyć jeszcze jakieś punkty w dwóch ostatnich kolejkach sezonu zasadniczego. Oczywiście w dzisiejszym spotkaniu faworytem będzie aktualnie czwarty zespół w tabeli, ale Wisła nie jest bez szans. Wiosną już wielokrotnie pokazywała ofensywny futbol i kilka razy potrafiła odwrócić losy spotkania na swoją korzyść. Tak było chociażby w ostatniej kolejce, wówczas Nafciarze wygrali mecz z Górnikiem w Lublinie 3:2, mimo tego, że do 57. minuty przegrywali 0:2. Na stadion w Płocku ma przyjść rekordowa liczba kibiców w tym sezonie, blisko 10 tysięcy.
- Cieszy nas ten mecz z kilku względów. Gramy o górną ósemkę, cały czas mocno w to wierzymy i walczymy. Wiemy, że gramy z przeciwnikiem, który ściągnie na trybuny mnóstwo kibiców. Będzie to z pewnością piłkarskie święto w Płocku także na pewno jest to wielkie wydarzenie i ważny moment w tej części sezonu – mówi trener Kaczmarek.
Jeden z najdłużej pracujących trenerów w Polsce ma jednak świadomość klasy przeciwnika, którego docenia i wymienia w gronie głównych kandydatów do tytułu mistrzowskiego. - Kilka zespołów ma nadal szansę grać w grupie mistrzowskiej, także myślę, że będzie to się toczyć do samego końca. Pierwszą szansą jest mecz z Lechem, gdzie możemy te punkty zdobyć. Zdajemy sobie sprawę z trudności zadania, bo gramy z zespołem topowym w Polsce, który za wiele nie przegrywa, nie traci prawie w ogóle bramek. W naszej ekstraklasie ostatnio przytrafiła mu się porażka z Legią, ale widzieliśmy jak ten mecz wyglądał, że stał na wysokim poziomie jak na polskie realia. Ale to dobrze trzeba sobie stawiać wysokie cele i wyzwania. Jeżeli mamy być w tej pierwszej ósemce, to musimy też sobie radzić z takimi przeciwnikami. Ja wierzę głęboko w swój zespół i w to, że powalczymy w tym meczu – zapewnia trener.
Lech Poznań w rundę wiosenną wszedł z niesamowitym rozpędem, wygrywając mecz za meczem. Ostatnio jednak zawodników Kolejorza dopadła mała zadyszka, bowiem w trzech spotkaniach zdobyli zaledwie dwa punkty. Najbardziej piłkarzy Lecha boli ostatnia porażka z Legią, zwłaszcza okoliczności w jakich do tego doszło. Lecha pogrążył jego były zawodnik Kasper Hamalainen strzelając bramkę w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry. Po tym spotkaniu kilku zawodników narzekało na drobne urazy, ale trener Bjelica zapewnia, że ma dobrą sytuację kadrową przed meczem w Płocku.
- Darko Jevtić jest w pełni dyspozycji, tak samo Tomasz Kędziora. Oni trenowali normalnie, jedynie Szymon Pawłowski nie jest w pełni gotowy. Nie trenował cały tydzień. Reszta zawodników jest do mojej dyspozycji i w dobrej formie – mówi trener Bjelica.
Lech jeszcze nigdy nie wygrał w Płocku, ale chorwacki szkoleniowiec Kolejorza kompletnie nie przejmuje się statystykami. - Chcemy wygrywać, nie patrzę na to co było kilka lat wcześniej. Dla mnie liczy się aktualna forma moich zawodników i jutrzejszy mecz. Wierzę, że jutro uda się nam wygrać – zapewnia Chorwat.
Trener Bjelica jak zwykle w tajemniczy sposób odpowiada na pytania. Zdążył już do tego przyzwyczaić, nie był chętny do wymieniania mocnych stron Wisły Płock. Wszelkie informacje Chorwat woli zachować dla siebie i swoich piłkarzy. - Wiemy wszystko o rywalu, ale jestem skoncentrowany tylko na swojej drużynie. Jeśli będziemy na swoim poziomie, to będziemy mieli dużą szansę, żeby wygrać jutrzejszy mecz. Musimy być jednak bardzo skoncentrowani. Wisła ma dobrą drużynę i potrafi grać nieźle z kontrataku – podsumował trener.
Z pewnością większość kibiców zastanawia się nad tym, który napastnik wybiegnie w Płocku od pierwszej minuty, czy Robak czy Kownacki. Młody zawodnik po ostatnim meczu z Legią, był dość mocno krytykowany za swoją grę. Zarzucano mu nieporadność w walce z obrońcami Legii. Marcin Robak już wielokrotnie w tym sezonie pokazał, że trener może na niego liczyć. W miejsce kontuzjowanego Pawłowskiego prawdopodobnie wejdzie Mihai Radut.
Nieco bardziej rozmowny był trener Marcin Kaczmarek, który komplementował drużynę Lecha. - Lech ma swój cel mocno określony, mianowicie mistrzostwo Polski i dla nich to jest zawsze cel numer 1. Na pewno w tym meczu z Legią położyli swoje wszystkie argumenty na stół. Tak się zdarzyło, że trafili na przeciwnika o określonej jakości, głównego faworyta do mistrzostwa, który okazał się w końcówce meczu lepszy. Zdajemy sobie sprawę, że będzie podział punktów i każde oczko i każde trzy punkty dla tych zespołów walczących o najwyższe cele są na wagę złota, także Lech, to trudny przeciwnik, tak jak powiedziałem z najwyższej półki, ale trzeba podjąć to wyzwanie i starać się przeciwstawić. Myślę, że będzie to dobre widowisko – zapowiadał trener Kaczmarek.
- Postaramy się swoje atuty uwypuklić w tym meczu, bo niewątpliwie takie mamy szczególnie grając u siebie, ale każdy zespół w Ekstraklasie ma słabsze momenty, będziemy starali się je wykorzystać. Oczywiście analizowaliśmy grę Lecha. To nie jest tak, że nie można ich w jakiś sposób ugryźć. Oczywiście jest to szalenie trudne, ale wydaje mi się, że będziemy mieli pomysł na ten mecz i mam nadzieję, że być może przy odrobinie szczęścia, bo to też jest potrzebne będziemy potrafili zapunktować – kończył Marcin Kaczmarek. Wypada jedynie wierzyć trenerowi Wisły w te zapowiedzi i oczekiwać świetnego widowiska. Jesienią lepszy był Lech, który wygrał 2:0 i tak naprawdę od tamtego spotkania zaczął regularnie punktować. Teraz również mecz z Wisłą może być swego rodzaju przełamaniem i wejściem na zwycięską ścieżkę.
Ostatnie mecze w Lotto Ekstraklasie:
Wisła Płock:
Górnik 2:3 Wisła (8 kwietnia 2017)
Wisła 4:1 Cracovia (1 kwietnia 2017)
Wisła Kraków 3:2 Wisła Płock (17 marca 2017)
Wisła 1:0 Termalica (11 marca 2017)
Pogoń 1:1 Wisła (6 marca 2017)
Lech Poznań:
Lech 1:2 Legia (9 kwietnia 2017)
Wisła Kraków 0:0 Lech (31 marca 2017)
Lech 0:0 Górnik (19 marca 2017)
Arka 1:4 Lech (10 marca 2017)
Lech 1:0 Lechia (5 marca 2017)
Przewidywane składy:
Wisła Płock: Kiełpin – Stefańczyk, Szymiński, Byrtek, Stępiński – Furman, Wlazło, Merebaszwili, Kriwiec, Kun – Piątkowski
Lech Poznań: Putnocky – Kędziora, Nielsen, Bednarek, Kostewycz – Majewski, Trałka, Gajos, Jevtić, Radut – Robak
Mecz Wisła Płock - Lech Poznań TRANSMISJA TV
Wstęp do meczu rozpocznie się o godzinie 20:10 w Canal+ Sport. Początek transmisji ze spotkania Wisła Płock - Lech Poznań o godzinie 20:25. Mecz komentować będą Adam Marchliński i Tomasz Wieszczycki (z Płocka).
20:30 mecz Wisła Płock - Lech Poznań
Canal+ Sport
Tekstowa relacja na żywo z meczu Wisła Płock - Lech Poznań w GOL24.pl!
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy