Matura 2021 - język angielski (poziom podstawowy). Komentarze maturzystów i anglistki

Zobacz wideo: Nastolatkowie też będą szczepieni przeciwko COVID-19?

Angielski to język obcy nowożytny wybierany najczęściej przez maturzystów na egzaminie dojrzałości. Tym razem 6 maja w całym województwie kujawsko-pomorskim ten przedmiot zdawało aż 14 tys. 475 tegorocznych maturzystów. Przed egzaminem nastroje były bardzo dobre, bo język angielski to przedmiot, którego uczniowie najmniej obawiają się na maturze. I najlepiej sobie z nim radzą. Pokazały to wyniki tegorocznego testu diagnostycznego (tzw. próbnej matury) przeprowadzonego w marcu przez Centralną Komisję Egzaminacyjną.

Na rozwiązanie 10 zadań uczniowie mieli 120 minut. Podstawę z języka angielskiego zdawali też Julia Gadzinowska i Ryszard Kimmel z V LO w Bydgoszczy. To właśnie ich zmagania na egzaminie dojrzałości śledzimy w tym roku. Tuż po wyjściu z sali podzielili się z nami swoimi wrażeniami.

- To był najłatwiejszy egzamin. Nic się nie stresowałem - mówi Rysiu. - Było 10 zadań - 9 zamkniętych, w tym trzy ze słuchu oraz jedno otwarte. Zadania zamknięte dotyczyły, m.in., historii języka esperanto, historii różnych mostów w Ameryce, czy meteorytu, który spadł na samochód. W zadaniu otwartym natomiast mieliśmy do napisania post na blogu na temat rozmowy kwalifikacyjnej w firmie, do której ubiegamy się o przyjęcie do pracy. Trzeba było, m.in., napisać, co nas zaszokowało podczas tej rozmowy oraz jak zareagowaliśmy na wiadomość o przyjęciu do pracy. Post miał liczyć od 80 do 130 słów. To było bardzo łatwe. Napisałem, że zszokowało mnie, że na spotkaniu rekrutacyjnym było nie jedno, a dziewięć krzeseł. Wszyscy byliśmy przepytywani przez menedżera jednocześnie, nie wzywano nas pojedynczo. Podkreśliłem też, że gdy dowiedziałem się o przyjęciu mnie do pracy, byłem bardzo szczęśliwy. Z egzaminu jestem zadowolony. Liczę na wynik powyżej 95 proc.

To był najłatwiejszy egzamin. Nic się nie stresowałem. Z egzaminu jestem zadowolony. Liczę na wynik powyżej 95 proc. - mówi Rysiu Kimmel, maturzysta z V LO w Bydgoszczy.

Julia Gadzinowska też uważa, że egzamin był bardzo łatwy. - Angielski mam dobrze opanowany. Zresztą marzą mi się studia, a konkretnie filologia angielska na Uniwersytecie Gdańskim - mówi maturzystka. - Żadne z zadań na podstawie z angielskiego mnie nie zaskoczyło. W poście dotyczącym rozmowy rekrutacyjnej napisałam, że jestem zadowolona, bo znalazłam wymarzoną pracę jako designerka, że firma umożliwia mi korzystanie z własnych metod i narzędzi. A szokiem było, że w komisji rekrutacyjnej był mój starszy kolega ze szkoły. O wynik tego egzaminu jestem spokojna.

O opinię na temat stopnia trudności tego egzaminu poprosiliśmy też Paulinę Majdzińską, anglistkę z III LO w Bydgoszczy.

- Matura z języka angielskiego na poziomie podstawowym nie przyniosła zaskoczenia maturzystom - mówi nauczycielka. - Rozmawiałam po egzaminie z uczniami i zadania, z którymi przyszło im się zmierzyć, ucieszyły ich. Mówili wprost, że te ze słuchu były ciekawe, a czytanie przyjemne samo w sobie. Jeden z uczniów przyznał nawet, że znajomość środków językowych raczej przeszła bezboleśnie. Ostatnie zadanie za 10 pkt, czyli pisanie posta na blogu dotyczącego rozmowy o pracę, z uzasadnieniem wyboru firmy i przygotowań do rozmowy kwalifikacyjnej również okazało się sprawdzianem wielokrotnie omawianego materiału. Egzamin był dość łatwy i większość uczniów powinna sobie poradzić z tym arkuszem. Obecnie języki angielski na poziomie podstawowym traktowany jest przez uczniów jako ambicjonalne zdobycie wysokiego wyniku niż ledwo zadowalających 30 proc., gwarantujących zdanie egzaminu.

Przypomnijmy, za rozwiązanie zadań maturzyści mogą uzyskać (tak jak dotychczas) maksymalnie 50 punktów, w tym: 40 pkt - za zadania zamknięte, 10 pkt - za zadanie otwarte. W tym roku nie ma egzaminów ustnych z języka obcego nowożytnego.

Egzaminy pisemne z języków: francuskiego, hiszpańskiego, niemieckiego, rosyjskiego i włoskiego na poziomie podstawowym odbędą się 13 maja (czwartek) o godz. 14.

Z uwagi na to, że uczniowie przez większość roku szkolnego uczyli się zdalnie, na maturze wprowadzono mniejsze wymagania. Uczniowie nie muszą przystępować do egzaminu z jednego z przedmiotów na poziomie rozszerzonym (tak było dotychczas), ale wielu wybrało rozszerzenia, bo chce iść na studia. Takie plany mają też Julia Gadzinowska i Rysiu Kimmel. Stąd w piątek (7 maja) oboje przystąpią do egzaminu z języka angielskiego na poziomie rozszerzonym. Potem Julię czekają jeszcze dwa egzaminy (język polski - rozszerzenie, wos - rozszerzenie), a Rysiu będzie zdawał rozszerzenie z historii.

Matury pisemne potrwają do 20 maja.