
Ukrainka Halina z dziećmi rok temu znalazła schronienie pod dachem Małgorzaty Gerne-Rudnickiej (z lewej), nauczycielki z Torunia. Wróciła do Ukrainy, do Łucka. Tam przynajmniej jest bezpieczniej, bo to zachodnia część kraju. Życie jednak jest tam bardzo trudne...

Anja z córeczką na kolanach, jej nastoletni syn i mama Tatiana - ta gromadka z Zaporoża rok temu znalazła schronienie w gospodarstwie Magdaleny Szwechowicz-Lament i jej męża Stanisława w Przecznie pod Toruniem. Ukrainki wróciły do ojczyzny, choć żyje się tam naprawdę ciężko...

Katia została z dziećmi w Toruniu. Nadal mieszka na Bydgoskim Przedmieściu. Bardzo tęskni za mężem, ale powrót do Ukrainy w jej przypadku to zbyt wielkie ryzyko. Ta rodzina mieszka pochodzi z Zaporoża, gdzie jest naprawdę niebezpiecznie.

Tutaj Katia w towarzystwie drugiej Katii - początkowo zajmowały wspólnie mieszkanie w Toruniu, którego wynajem przez pierwsze pół roku opłacała NSZZ Solidarność.