Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka Madzi zatrzymana pod zarzutem zabójstwa

Michał Sierek
Michał Sierek
Kobieta została zatrzymana wczoraj w Katowicach. Prokuratura złożyła w sądzie wniosek o aresztowanie jej na trzy miesiące.

Kobieta została zatrzymana wczoraj w Katowicach. Prokuratura złożyła w sądzie wniosek o aresztowanie jej na trzy miesiące.

Zwrot w śledztwie, dotyczącym śmierci półrocznej Madzi z Sosnowca, to między innymi wynik kolejnej ekspertyzy z Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, jaki otrzymała prokuratura.

<!** reklama>- W ekspertyzie odpowiadano na to, jaka była przyczyna śmierci Magdy z Sosnowca. Drobiazgowo przeprowadzone czynności, w tym ta opinia, pozwoliły na zmianę zarzutów wobec Katarzyny W. - poinformowała na wczorajszym spotkaniu z dziennikarzami rzeczniczka katowickiej prokuratury, Marta Zawada-Dybek. - Katarzyna W. została zatrzymana i przesłuchana. Został jej postawiony zarzut zabójstwa - dodała rzeczniczka. Wniosek o 3-miesięczny areszt dla kobiety jeszcze wczoraj wpłynął do Sądu Rejonowego w Katowicach. Śledczy argumentują, że areszt jest konieczny ze względu na powagę zarzutów oraz dlatego, że zachodzi obawa matactwa.

Prokuratura nie chciała wczoraj zdradzać zbyt wielu szczegółów na temat nowych okoliczności śledztwa. Rzeczniczka powiedziała jednak, że ekspertyza biegłych wykazała, iż śmierć dziecka miała charakter nagły i gwałtowny.

- Przekazywanie innych informacji, również w zakresie tego, czy podejrzana przyznała się do winy czy też nie - jest niemożliwe - powiedziała Marta Zawada-Dybek. Dopytywana o to, gdzie została zatrzymana Katarzyna W., odpowiedziała, że na terenie Katowic. Prokurator nie chciała odpowiedzieć na pytanie, czy ponownie przesłuchiwany będzie Bartosz W. - ojciec Madzi.

Prokuratorzy zaznaczają, że śledztwo nie jest zakończone. Pierwotnie miało ono trwać do 24 lipca, ale zostanie przedłużone.

Do tragedii doszło w styczniu tego roku. Matka Madzi twierdziła początkowo, że została napadnięta, a jej dziecko zostało porwane. Ostatecznie przyznała się w rozmowie z detektywem Krzysztofem Rutkowskim, że wymyśliła tę historię. Od tamtej pory utrzymywała, że córeczka wypadła jej z kocyka i uderzyła głową o próg. Następnie postanowiła ukryć jej ciało.

Kobieta została aresztowana pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci, ale krótko po tym została zwolniona z aresztu. Śledczy cały czas nie wykluczali, że dziewczynka mogła zostać zamordowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!