- To absurdalny, całkiem chory pomysł - irytuje się właściciel firmy transportowej z naszego regionu. - Czy to, że jestem właścicielem pojazdów, które przecież służą do pracy, a nie relaksu, to wystarczający powód, żebym opłacał za każdy samochód abonament radiowy, skoro tego radia nigdy nie słucham? To kręcenie kolejnego bata na obywateli w poszukiwaniu dochodów dla Skarbu Państwa.
- Jeśli ktoś ma np. 100 samochodów to musiałby płacić 100 abonamentów? - nie dowierza Andrzej Wytwicki, dyrektor biura Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych. - Nie wiem, czy wszyscy przedsiębiorcy w każdym pojeździe mają zamontowane radia. Ja płacę abonament za radio i telewizor w domu oraz za radio w prywatnym aucie i to powinno wystarczyć. Zdarza się też, że faktycznymi właścicielami aut są firmy leasingowe czy kredytowe. Kto wtedy powinien opłacać abonament? Właśnie te firmy?
Pomysł prezesa TVP: płać za radio w samochodzie
W ostatnich miesiącach pojawiają się coraz to nowsze pomysły na znaczące podniesienie ściągalności opłat za abonament radiowo-telewizyjny.
Ostatnio zgłoszony projekt nowelizacji ustawy abonamentowej zakłada uszczelnienie systemu poboru dzięki udostępnieniu Poczcie Polskiej, która ma prowadzić rejestr odbiorników, danych o klientach płatnych telewizji, czyli satelitarnych i kablowych. Wątpliwości budzi jednak proponowana przy wejściu nowelizacji w życie abolicja w sprawie zaległych należności. Są też inne wątpliwości natury prawnej.
Jak poinformował „Dziennik. Gazeta Prawna”, prezes TVP Jacek Kurski zgłosił własny projekt zwiększenia dochodów z abonamentu: „Znacząca poprawa poboru opłat abonamentowych mogłaby nastąpić przez ułatwienie identyfikacji odbiorników radiowych w samochodach.”
Wykorzystując domniemanie, że w każdym aucie zainstalowane jest radio, TVP postuluje udostępnienie Poczcie Polskiej informacji z Centralnej Ewidencji Pojazdów.
W jej efekcie każdy właściciel samochodu zobowiązany byłby do wnoszenia opłat abonamentowych za posiadanie radia. Pomysłodawca jednak nie precyzuje, co miałby zrobić właściciel 2-3 prywatnych aut czy posiadacz firmy transportowej liczącej pojazdów kilkanaście, albo nawet kilkadziesiąt.
Rozwiązania siłowe zawsze kończą się źle
- Ja sobie takiego rozwiązania nie wyobrażam, to kolejny zły pomysł, żeby z ludzi wyciągnąć pieniądze - powiedział nam Zbigniew Kurkierewicz, prezes Radio-Taxi Zrzeszeni Bydgoszcz.
- Dla mnie to normalne, że albo słucham radia i płacę, albo nie słucham i nie płacę. Czy teraz mamy się doczekać tego, że wiele osób, żeby nie płacić, to będzie wymontowywać odbiorniki ze swoich samochodów? Znam kierowców, którzy nie słuchają radia w ogóle, bo im przeszkadza w kierowaniu.
Już kiedyś taki projekt się pojawił i szybko zniknął, a teraz słyszę, że znów wrócił...
Pomysłu tego nie popiera także bydgoski poseł Piotr Król z Prawa i Sprawiedliwości:
- Ja ten pomysł traktuję tylko jako jeden z głosów w dyskusji, bo nie jestem do niego przekonany. W mojej ocenie założenie, że każdy samochód musi posiadać radio, jest błędne. Sądzę, że przygotowany projekt uzyskania danych z sieci kablowych jest słuszny pod warunkiem, że wraz z nowelizacją ustawy wprowadzi się abolicję za zaległe opłaty oraz będzie się zachęcać ludzi do opłacania abonamentu przez losowanie wśród nich nagród, a nie straszenie ich karami.
Zupełnie inne podejście do abonamentu radiowo-telewizyjnego ma członek Komisji Kultury Rady Miasta Bydgoszczy, niezależny radny Stefan Pastuszewski.
- Jestem przeciwny mnożeniu szykan wobec obywatela, a tak ten pomysł opłat abonamentowych za samo posiadanie samochodu wygląda - mówi.
- Zawsze będą możliwe jakieś nadużycia, oszustwa, trzeba będzie angażować policję, wprowadzać kontrole. Moim zdaniem, abonament w niewysokiej kwocie powinien płacić każdy obywatel, ale nie można go do tego przymuszać.
Już teraz obserwuję wzrost poziomu lojalności obywateli wobec państwa i praworządności, ludzie zaczynają wreszcie szanować swoje państwo. To może być proces trwający długie lata, ale nie można niczego wprowadzać na siłę, bo to nie zdaje egzaminu.
76
proc. gospodarstw domowych w naszym regionie w 2015 roku posiadało radioodbiorniki.