Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek sprzeda akcje bydgoskiego lotniska za złotówkę?

KO
Kilka miesięcy temu z propozycją pomocy dla lotniska wyszedł prezydent Torunia. Zaproponował dołożenie do portu 5 mln zł. Michał Zaleski chciał za to, by lotnisko w Bydgoszczy nosiło nazwę „Port Lotniczy Bydgoszcz-Toruń”
Kilka miesięcy temu z propozycją pomocy dla lotniska wyszedł prezydent Torunia. Zaproponował dołożenie do portu 5 mln zł. Michał Zaleski chciał za to, by lotnisko w Bydgoszczy nosiło nazwę „Port Lotniczy Bydgoszcz-Toruń” Tomasz Czachorowski
Marszałek Piotr Całbecki zaskoczył wczoraj radnych dyskusją o porcie lotniczym w naszym mieście. Chce, by Bydgoszcz, Toruń i województwo dzielili się kosztami utrzymania lotniska.

- Musimy pilnie coś zrobić, aby pokryć deficyt portu, bo czasu jest coraz mniej - apelował. - Dotąd wielkie inwestycje, które kosztowały 140 mln zł, lotnisko realizowało z dotacji unijnych. Samorząd dołożył 54 mln zł. Lotnisko jest w sytuacji krytycznej. Zgodnie z prawem, mam obowiązek albo wkrótce ogłosić upadłość lotniska, albo znaleźć rozwiązanie.

Zobacz galerię: 2,5-milionowy pasażer w Porcie Lotniczym Bydgoszcz!

Większe koszty utrzymania

Port miał prawo do odpisu podatku VAT. Dzięki temu lotnisko mogło funkcjonować resztką sił. Niestety, te pieniądze właśnie się skończyły, a koszty utrzymania zwiększyły się o 2 mln zł rocznie. Współużytkownikiem lotniska było do niedawna wojsko, ale zniknęło z dnia na dzień, bez wypowiedzenia umowy.

Tomasz Moraczewski, prezes lotniska, zaapelował do radnych o szybkie znalezienie rozwiązania dla portu, którego deficyt urósł już do 8 mln zł, do tego dochodzi utrzymanie.

Kilka miesięcy temu z propozycją pomocy dla lotniska wyszedł prezydent Torunia. Zaproponował dołożenie do portu 5 mln zł. Michał Zaleski chciał za to, by lotnisko w Bydgoszczy nosiło nazwę „Port lotniczy Bydgoszcz-Toruń”, na co nie zgodziła się Bydgoszcz.

Za symboliczną złotówkę

Marszałek ma już tylko jedną propozycję, nad którą mają debatować oba miasta. Chce, by województwo podzieliło się z Bydgoszczą i Toruniem kosztami utrzymania poprzez rozłożenie udziałów: województwo - 53 proc., Bydgoszcz - 30 proc., Toruń - 17 proc. - proporcjonalnie do liczby mieszkańców. Teraz województwo ma 70 proc. udziałów, a Bydgoszczy 23.

- Zaproponujemy Bydgoszczy sprzedaż naszych akcji za symboliczną złotówkę - tłumaczy marszałek. - Sytuacja jest krytyczna i to rozwiązanie ostateczne.

Kolejny element porozumienia to 10-letni plan rozwoju portu, włącznie z pomysłem na działania marketingowe.

- Trwają rozmowy między oboma miastami - mówi Magdalena Mike-Gęsicka z Urzędu Marszałkowskiego. - Na szczęście oba miasta nie okopały się na swoich pozycjach, a Toruń jest skłonny do kompromisu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera