Marmę chcą wziąć z marszu

Menedżer Robert Sawina nie zorganizował wczoraj treningu dla drużyny. Uznał, że jego podopieczni mieli w tym tygodniu wystarczająco dużo jazdy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 194111" sub="Liczymy na dobrą postawę Szymona Woźniaka i Mikołaja Curyły [Fot.: Flipper]">Żużlowcy Polonii nie mają ostatnio szczęścia do pogody. Najpierw deszcz storpedował rozegranie meczu z PGE Marmą (15 lipca), później z tego samego powodu nie rozegrano spotkania z Unibaksem Toruń (29 lipca). Kapryśna aura sprawiła, że bydgoszczan czekają teraz niezwykle pracowite dni. Dziś drugie podejście do potyczki z Rzeszowem, w niedzielę planowy wyjazd do Tarnowa, a we wtorek zaległe derby Pomorza (godz. 18.30).<!** reklama>

Juniorzy w odwodzie

Dzisiejszy pojedynek będzie bardzo ważny dla naszych żużlowców, którzy nadal zachowują szansę na awans do czołowej czwórki i walkę o medale. Aby jej nie stracić trzeba dziś koniecznie wygrać. Idealnie byłoby zainkasować też bonus, ale o to będzie bardzo trudno. W pierwszej rundzie PGE Marma triumfowała bowiem aż 55:35.

Dużo zależeć będzie dziś od postawy Tomasza Gapińskiego i Wiktora Kułakowa. „Gapa” jeździ poniżej oczekiwań, a swoją słabszą postawę tłumaczy wcześniejszymi upadkami. Z kolei 17-letni Rosjanin będzie debiutował w ekstralidze i jego dyspozycja jest sporą niewiadomą. Na szczęście menedżer Polonii ma w odwodzie Szymona Woźniaka i Mikołaja Curyłę. Jeśli więc „Gapa” i Kułakow będą zawodzić, ich miejsce zawsze zająć mogą juniorzy.

Przygotowania metodą startową

Do dzisiejszego meczu bydgoszczanie przystąpią „z marszu”. Robert Sawina postanowił nie organizować wczoraj treningu.

- Zawodnicy mieli w tym tygodniu wystarczająco dużo jazdy - argumentuje.

Przypomnijmy: we wtorek w Szwecji ścigali się Sajfutdinow, Buczkowski i Kościecha, w środę na Sportowej rozegrano półfinał młodzieżowych mistrzostw Polski par klubowych z udziałem m.in. Woźniaka i Curyły, tego samego dnia „Buczek” wziął udział w spotkaniu Elite League, z kolei wczoraj w lidze rosyjskiej ścigali się Sajfutdinow i Kułakow. Nie próżnował też Gapiński, który przedwczoraj pojawił się na Sportowej i kręcił próbne kółka tuż po zakończeniu zmagań juniorów.

Ważne informacje o biletach

Ceny biletów: trybuna główna - 65 zł; sektor A - 30 zł; sektor B - 25 zł; Młody Kibic - 7 zł (dla dzieci do 12 roku życia, urodzonych w 2000 roku i później); program - 5 zł.

Dystrybucja w kasach przed trybuną główna rozpocznie się o godz. 11.00.

Przypomnijmy, że ważność zachowują wejściówki zakupione przed pierwotnym terminem meczu (nawet, gdy kod kreskowy został sczytany w dniu 15 lipca przy kołowrotkach).

Josh Auty daleko

Josh Auty, który w trakcie obecnego sezonu podpisał z Polonią tzw. kontrakt warszawski (bez gwarancji startów) uzbierał tylko 4 oczka (t, w/su, 2, 0, 2) i zajął 14. miejsce w finałowym turnieju indywidualnych mistrzostw Wielkiej Brytanii seniorów, który odbył się na torze „Wilków” w Wolverhampton.

Finałowy wyścig wygrał Scott Nicholls, zapewniając sobie tym samym start z dziką kartą w Grand Prix w Cardiff (25 sierpnia). Nicholls przeszedł do historii, bo jako jedyny ma na koncie siedem złotych krążków.

Srebro wywalczył Chris Harris, a brąz Tai Woffinden. Ten ostatni może mówić o dużym pechu. W pierwszym podejściu do finału wyraźnie przewodził stawce, ale na tor upadł Edward Kennett i sędzia zmuszony był przerwać wyścig. W powtórce Woffinden został na starcie i nie zdołał dogonić rywali.

Damian Adamczak w Internecie

Jutro w Lendavie odbędzie się drugi z siedmiu turniejów o indywidualne mistrzostwo świata juniorów. W Słowenii wystąpi aż siedmiu biało-czerwonych: Damian Adamczak (wychowanek Polonii, wypożyczony w tym sezonie do Orła Łódź), Patryk Dudek, Maciej Janowski, Piotr i Przemysław Pawliccy, Tobiasz Musielak i Bartosz Zmarzlik. Transmisja z Lendavy na antenie leszczyńskiego radia Elka (adres internetowy to www.elka.pl).

Po pierwszych zawodach w Lonigo prowadzą ex aequo Przemysław Pawlicki i Duńczyk Michael Jepsen Jensen (po 12 pkt). Adamczak jest czternasty (2 oczka)