https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Machnik w światowej czołówce

Sławomir Ciara
W tym sezonie w rankingu Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej bydgoszczanin Mariusz Machnik uplasował się na czwartym, zaś polskiego związku - na pierwszym miejscu.

W tym sezonie w rankingu Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej bydgoszczanin Mariusz Machnik uplasował się na czwartym, zaś polskiego związku - na pierwszym miejscu.

Startuje pan w zaprzęgach jednokonnych. Które z tegorcznych zawodów uważa pan za najbardziej udane?

<!** Image 2 align=right alt="Image 9294" >To bez wątpienia rywalizacja w niewielkich Gajewnikach koło Zduńskiej Woli. Zdobyłem tam brązowy medal mistrzostw Polski. Poza tym, zadowolony jestem z zagranicznych startów na parcourze w austriackim Altenfelden oraz w Czechach.

Czyli jednym słowem - miał pan udany sezon?

Był to jeden z lepszych, jak nie najlepszy w mojej dziewięcioletniej karierze sportowej. Zakwalifikowałem się także do szerokiej kadry narodowej, która przygotowywać się będzie do przyszłorocznych mistrzostw świata.

Ilu powożących z naszego kraju może wyjechać do Włoch na MŚ?

Jest nas sześciu, a do Italii wyjedzie czterech. Jestem optymistą i wierzę, że tam pojadę. Choć konkurencja będzie silna.

Rozmawiamy cały czas o sukcesach, a teraz porozmawiajmy o porażkach. Zapewne i takie były.

Najgorszy i najbardziej nieudany był udział w lipcowych, międzynarodowych zawodach w Jarantowie. W czasie maratonu koń Herb, którym powoziłem był na skraju wyczerpania. Stwierdzono u niego odwodnienie organizmu. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i służba medyczna doprowadziła konia do pełnej dyspozycji.

W mijającym sezonie powoził pan dwoma koniami - Herbem i Tenorem. Do mistrzostw świata jednak przygotowywać będzie pan tego drugiego. Uważa pan, że Tenor jest w stanie wznieść się na wyżyny swoich umiejętności?

Będziemy robić wszystko, razem z ekipą lekarzy weterynarii, by Tenorowi stworzyć jak najlepsze warunki i by był on w stanie dorównać światowej czołówce.

Zwyciężył pan w rankingu PZJ, a jakie jest miejsce Mariusza Machnika na świecie?

W porównaniu z ubiegłym rokiem w światowym rankingu FEI (Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej-dod. słac.) awansowałem aż o 63 miejsca. Dzięki temu uplasowałem się na wysokiej czwartej pozycji. Do zajęcia trzeciej lokaty zabrakło mi jednego punktu. Takiej progresji się nie spodziewałem...

Sezon został zakończony. Pomówmy o przygotowaniach do przyszłorocznych startów. Jak one wyglądają w przypadku koni, a jak u powożących i luzaków?

Zacznę może od koni, gdyż od nich zależy najwięcej. Tenor po przeprowadzeniu badań rozpocznie przygotowania ogólnorozwojowe. Zimą będzie pracował w ląży, z użyciem przyrządów. Będziemy również próbowali jazdy pod siodłem. Jeśli śnieg dopisze, wówczas pobawimy się w kulig, a warunki w Myślęcinku mamy cudowne. Wczesną wiosną natomiast przygotowania odbywać się będą na parcourze w tak zwanym czworoboku. Z kolei Herb przygotowania wznowi nieco później, bo od lutego. Jeśli chodzi o powożących i luzaków, to w moim przypadku będę jak najwięcej przebywał na siłowni, aby głównie wzmocnić ręce, ponieważ one najwięcej pracują podczas startu. Oczywiście nie pominę przygotowań ogólnorozwojowych. Podobnie wyglądają przygotowania luzaka, osoby będącej podczas konkursu za plecami powożącego, która balansuje bryczką. Okres przygotowawczy w naszej sportowej dyscyplinie trwa do marca.

A kiedy pierwsze, przyszłoroczne zawody?

Z Tenorem będę chciał wystartować, od 16 do19 marca w Warszawie, na Torwarze. Potem wyjazdy za granicę, a bydgoskiej publiczności zaprezentuję się na przełomie kwietnia i maja. W Myślęcinku wystąpi cała krajowa czołówka, która brana jest pod uwagę na zbliżające się mistrzostwa świata w zaprzęgach jednokonnych. Korzystając z gościny w waszej redakcji, za pośrednictwem gazety, chciałbym serdecznie podziękować moim sponsorom. Bez ich pomocy moja kariera by się nie rozwijała. Do nich należą: For-Bus, Exmot, firma Man w Nadarzynie k. Warszawy, ECC Krobia k. Rawicza, Moto-Impex Solec Kujawski i oczywiście mój medialny opiekun - „Express Bydgoski”.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski