Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marit zabrała Kulę

Dariusz Łopatka
Marit Bjoergen zdeklasowała rywalki w niedzielnym biegu pościgowym na 10 kilometrów stylem dowolnym. Norweżka odebrała wczoraj również Kryształową Kulę za zwycięstwo w Pucharze Świata.

Marit Bjoergen zdeklasowała rywalki w niedzielnym biegu pościgowym na 10 kilometrów stylem dowolnym. Norweżka odebrała wczoraj również Kryształową Kulę za zwycięstwo w Pucharze Świata.

Nasza chluba - Justyna Kowalczyk - zakończyła sezon tuż za plecami Bjoergen, tracąc w klasyfikacji generalnej 200 punktów do zwyciężczyni.

Wysoka cena za zwycięstwo

Ostatnim akordem sezonu w rywalizacji kobiet były tymczasem dwa biegi w szwedzkim Falun. Polska reprezentantka zakończyła rywalizację w bardzo dobrym stylu.

W sobotnich zmaganiach na 10 km stylem klasycznym ton rywalizacji nadawały Norweżki, lecz jako jedyna walkę z nimi nawiązała nasza Królowa Zimy.

Polka oraz trzy biegaczki z Półwyspu Skandynawskiego: Therese Johaug, Heidi Weng i oczywiście Marit Bjoergen, na półmetku zameldowały się na czele stawki. Niedługo później liderka klasyfikacji ogólnej Pucharu Świata niespodziewanie osłabła, tracąc do rywalek kolejne sekundy.

<!** reklama>Na ostatnich dwóch kilometrach podopieczna Aleksandra Wierietielnego nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa, powiększała przewagę i na mecie była lepsza o 15 sekund od drugiej Weng.

- Bardzo się cieszę z osiągniętego rezultatu. Nie ukrywam jednak, iż jestem już zmęczona całym sezonem. Postaram się jednak jutro pobiec najlepiej, jak potrafię. Zamierzam dać z siebie wszystko - mówiła na mecie Kowalczyk.

Następnego dnia okazało się, jak dużą cenę przyszło zapłacić Polce za sobotnie zwycięstwo w Falun.

Nie utrzymała pozycji

Niedzielny bieg pościgowy na 10 km stylem dowolnym, ostatnią konkurencję sezonu w Pucharze Świata, Justyna Kowalczyk rozpoczęła z siedmiosekundową stratą do Bjoergen, pierwszej wyruszającej na trasę. Biegaczka z Kasiny Wielkiej szybko odrobiła jednak tę różnicę czasową i przez pierwsze kilometry nie traciła kontaktu z liderką klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Dopiero na jednym ze zjazdów Norweżka uzyskała kilka sekund przewagi, którą na kolejnym kilometrach systematycznie powiększała. Niezagrożona, samotnie dobiegła do mety, potwierdzając, iż w zakończonym sezonie była w znakomitej formie.

Niestety, Justyna Kowalczyk nie utrzymała świetnej drugiej pozycji. Wyczerpaną podopieczną Aleksandra Wierietielnego na trasie wyprzedziły jeszcze Norweżki Heidi Weng i Therese Johaug oraz Szwedka Charlotte Kalla.

Zwycięstwem w finałowym biegu Pucharu Świata Marit Bjoergen sięgnęła po Kryształową Kulę, przerywając tym samym dotychczasową dominację Justyny Kowalczyk.

Czas odpoczynku i rehabilitacji

- Ciężko było. Już wystarczy. Trzeba jechać do domu. Cały sezon był trudny. Teraz dogorywamy - przyznał Aleksander Wierietelny, szkoleniowiec Kowalczyk.

W najbliższą środę polską biegaczkę czekać będzie zaplanowana już jakiś czas temu operacja kolana. Później Kowalczyk będzie miała czas na odpoczynek. (sportowefakty.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!