Ze sportowej części obiektu wioślarze korzystają już od miesiąca, od poniedziałku meldować można się też w hotelu. Na oficjalne otwarcie poczekać jednak musimy aż do wiosny.
<!** Image 2 align=none alt="Image 202545" >
Dopiero co umeblowane pokoje pachną jeszcze świeżym drewnem. Ich wnętrza są skromne, ale eleganckie. Na ścianach i pościeli królują biel, czerwień i granat.
<!** reklama>
- Każde piętro utrzymane jest w innym kolorze. Na trzech kondygnacjach znajdują się w sumie dwadzieścia dwa pokoje, w tym cztery przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych - oprowadza nas po obiekcie Bartosz Grześkowiak, kierownik Przystani Bydgoszcz.
Pokoje dla niepełnosprawnych znajdują się też na wyższych piętrach, dlatego budynek obowiązkowo wyposażony jest w windę. Szerokie korytarze i poręcze w łazienkach to tylko część udogodnień dla poruszających się na wózkach.
W każdym pokoju jest też telewizor i dostęp do Internetu. Zdania co widoku za oknem są podzielone, ponieważ część hotelowa sąsiaduje z Młynami Rothera.
- Gdyby doczekały się remontu, widok byłby atrakcyjniejszy. Ale znalazła się już jedna pani, która stwierdziła, że marina komponuje się z młynami na zasadzie kontrastu - śmieje się Bartosz Grześkowiak.
W hotelu już w dniu otwarcia zaczęły się meldować pierwsze osoby. Część pomieszczeń będzie jednak dostępna dla gości dopiero za jakiś czas. W tej chwili powoli rozkręca się restauracja, w której jeszcze nie zamówimy posiłków z karty dań, ale na razie przygotowywane są śniadania dla gości hotelu.
Od ponad miesiąca ze sportowej części przystani korzystają już natomiast młodzi wioślarze i kajakarze. W lutym zacząć działać ma też klub fitness i odnowy biologicznej. Znajdą się w nim bieżnia, siłownia, sauna i gabinet masażu, a sportowe zajęcia poprowadzi Natalia Bocian, wielokrotna mistrzyni fitness.
Na oficjalne otwarcie przystani poczekać będziemy musieli jednak do wiosny, kiedy to wraz z inauguracją sezonu turystycznego ruszy wypożyczalnia sprzętu sportowego. Każdy będzie mógł wynająć kajak, łódkę czy zwykły rower. W marinie znajdzie się też miejsce do cumowania dla przeszło stu różnych jednostek pływających.
- Pierwszych gości w przystani mieliśmy już w październiku. Przypłynęła do nas wtedy para podróżująca wodą z Malborka do Berlina - wspomina kierownik mariny.
Koszt budowy Przystani Bydgoszcz to 19,4 mln zł, z czego miasto zapłaciło 12,7 mln zł, a resztę dołożyły państwo i Unia Europejska.
Czytaj więcej:
Marina na finiszu [zdjęcie]
Marina niedługo otwarta! Zobacz jak wygląda w środku [wideo]
