
Wszystko wskazuje na to, że wreszcie dobiegła końca trwająca wiele tygodni internetowo-sportowa wojenka między Marcinem Najmanem a Krzysztofem Stanowskim. Wojownik MMA i dziennikarz spotkali się podczas finału WOŚP w Częstochowie i podali sobie ręce. Stanowski odebrał wylicytowaną niebieską kurtkę Najmana, na którą zrzucili się w zorganizowanej przez niego zbiórce internauci.
Czytaj więcej na kolejnych stronach >>>>>
Konflikt Najmana i Stanowskiego trwał od dawna. Mimo to jeszcze na początku kwietnia ubiegłego roku obaj panowie potrafili spotkać się w studiu programu "Hejt Park" na Kanale Sportowym. Uszczypliwości nie brakowało, gdyż Najman chciał, aby Stanowski, zwany przez niego "dziennikarskim zerem", spróbował sił walcząc z bokserską tarczą. Do próby nie doszło, a zirytowany pięściarz oblał Stanowskiego wodą i skwitował całą sytuację zdaniem "Kozak w necie, ***** w świecie".
W kolejnych miesiącach temperatura sporu rosła, a panowie nie szczędzili sobie nawet wyzwisk. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia Stanowski zażartował sobie z Najmana pisząc do niego, że będzie w Częstochowie (sportowiec tam mieszka), co jest dobrą okazją do stoczenia bokserskiego sparingu. Najman stawił się w umówionym miejscu, ale nie zastał tam dziennikarza, który już godzinę później nagrał filmik, w którym nazwał wojownika "głupim" i zanosił się od śmiechu, nie kryjąc, że cała propozycja bokserskiego spotkania od początku była tylko dowcipem.

Czekając na Stanowskiego Najman miał na sobie niebieską kurtkę. Odzienie błyskawicznie zaczęło żyć własnym życiem w internecie, a wizerunek Najmana stojącego w oczekiwaniu na dziennikarza stał się elementem setek memów. Najman został wysłany przez internautów m.in. na K2 i na księżyc. Memy okraszono cytatami z rozmaitych wypowiedzi pięściarza, nie tylko tych dotyczących Stanowskiego.